szwedzka wyspa na baltyku

Półwysep Skandynawski. Półwysep Skandynawski ( szw. Skandinaviska halvön, norw. Den skandinaviske halvøy, fiń. Skandinavian niemimaa; 11) – półwysep w Europie Północnej stanowiący zachodnią część Półwyspu Fennoskandzkiego, a także jedna z trzech prowincji fizycznogeograficznych megaregionu o tej samej nazwie.
Wyspa Kihnu to niewielki obszar leżący w Zatoce Ryskiej należącej do Estonii. Na wyspie mieszka trochę ponad 500 osób, a sama została wpisania na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Obszar ten ma zaledwie 7km długości i 3,3 km szerokości. Dominuje tu też kultura bardziej skandynawska niż estońska.
Nadal nie mamy odpowiedzi na szwedzka wyspa na bałtyku druga co do wielkosci. Krzyżówka. Nadal pracujemy nad znalezieniem właściwej odpowiedzi. Spróbuj wrócić później lub poszukaj innego. Wyszukaj krzyżówkę znasz odpowiedź? inne krzyżówka Duża szwedzka wyspa na bałtyku, Druga co do wielkości wyspa japonii, Druga co do wielkości włoska wyspa, Druga co do wielkości wyspa japonii, Druga co do wielkości włoska wyspa, Druga co do wielkości wyspa japonii, Druga co do wielkości prefektura japonii Druga co do wielkości muhafaza jordanii Druga pod względem wielkości pustynia świata Urządzenie przetwarzające przebieg danej wielkości fizycznej na przebieg innej wielkości fizycznej Duńska wyspa na bałtyku Estońska wyspa na bałtyku Wyspa na bałtyku w zatoce fińskiej Duńska wyspa na bałtyku, Polsko-niem. wyspa na bałtyku, Niemiecka wyspa na bałtyku Polsko niem wyspa na bałtyku, Duńska wyspa na bałtyku, Polsko niem wyspa na bałtyku, Wyspa szwedzka trendująca krzyżówki Zimą maluje wzory na szybach O7 opinia biegłego A1 czcionka z kuzynką dyni I4 purpurowy chwast międzyzbożowy Kolejność wyrazów w zdaniu M1 łamy na stronie Zapisuje i odczytuje informacje na płytach cd i dvd Popularnie o zaporze przed przejazdem kolejowym Podobny do walca 7 litery 9a rozkładanie maszyny Część trąbki najbliższa warg muzyka D16 pedałuje w żółtym trykocie 12a bardzo głośne małpy Prostopadły do południka Stolica i największe miasto rwandy
Ośmiodniowa samolotowa wycieczka objazdowa z możliwością wypoczynku do Rygi, Tallina oraz na wyspę Saaremaa na wybrzeżu Bałtyku. W programie m.in.: wizyta w uzdrowisku Jurmała z możliwością krótkiego wypoczynku nad morzem, zwiedzanie Rygi – Stare Miasto, Mała i Wielka Gildia Kupiecka, zwiedzanie Tallina – wzgórze Toompea, wizyta we wnętrzu łodzi podwodnej oraz w muzeum
O wyprawieGotlandia, Alandy, Saaremaa - wyspy Bałtyku Największa wyspa Bałtyku - Gotlandia Ptasia skała Stora Karlso - największa kolonia morskich ptaków na Bałtyku Archipelag Alandów - wyspa Fasta Aland Saaremaa - Park Narodowy Vilsandi Park Narodowy Kemeri na Łotwie Park Narodowy Tyresta w Szwecji Stare miasto w Rydze i w Tallinnie Wokół Bałtyku rozrzucone są setki wysp - to perły północnej przyrody. Utworzono na nich parki narodowe chronięce najcenniejsze obszary wybrzeża naszego niewielkiego morza. Gotlandia Największa wyspa na Morzu Bałtyckim to przedsmak prawdziwej północy. Na skalistych klifach zobaczyć można hałaśliwe kolonie morskich ptaków: alek, nurzyków i nurników. Przylegająca do Gotlandii skała Stora Karlso to najruchliwsza i największa kolonia ptaków na Bałtyku. Wzdłuż wybrzeża Gotlandii występują nieznane w naszej części wybrzeża ostańce skalne. Alandy Ten mało znany archipelag rozpostarty między Szwecją a Finlandią kryje w sobie niezywkłe bogactwo form małych i średnich skalistych wysp, na których można spotkać wielu przedstawicieli północnej fauny i flory. Połowę dnia spędzimy na pokładzie promu, z którego zobaczymy labirynt cieśnin i zatoczek. Drugą połowę dnia eksplorować będziemy największą z wysp. Na niewielkich jeziorkach zobaczyć można perkozy rogate w okazałej godowej szacie. Charakterystycznym nawoływaniem o swojej obecności poinformują nas czarno-białe ostrygojady. W przypominającycm tundrę krajobrazie spotkamy lęgowe kaczki edredony i lodówki. Saaremaa Największa estońska wyspa na Bałtyku i zachodnie wybrzeże Estonii oferuje dużą różnorodność krajobrazów. Wysokie klify, piaszczyste i kamieniste plaże z fokami, jeziorka w pometeorytowych kalderach to tylko wybrane krajobrazowe perły. ProgramDzień 1 Przejazd z Warszawy do Rygi Wyjazd z Warszawy o 7:00. Przejazd na Łotwę w okolice Rygi. Zakwaterowanie. Dzień 2 Park Narodowy Kemeri, rejs do Sztokholmu Wędrówka po Parku Narodowym Kemeri - obserwacje ptaków i roślin na torfowiskach. Po południu o 17:30 wypływamy promem z Rygi do Sztokholmu. Rejs przez Zatokę Ryską. Nocleg w kabinie na promie. Dzień 3 Park Narodowy Tyresta, rejs na Gotlandię Dopłynięcie do Sztokholmu o 10:30. Wizyta w Parku Narodowym Tyresta. Przejazd od Nynashamn i wypłynięcie do Visby na Gotlandii. Dzień 4 Gotlandia - objazd wyspy Gotlandia - objazd wyspy. Nadmorski rezerwat przyrody Digerhuvud - malowniczy fragment skalistego wybrzeża. Wędrówki pośród ostańceów skalnych Langhammars i Folhammar. Wizyta w starym porcie. Dzień 5 Ptasia wyspa Stora Karlso Rejs z Gotlandii na ptasią wyspę Stora Karlso. Wędrówki i obserwacje ptaków na wyspie Stora Karlso. Dzień 6 Wycieczki po Gotlandii i przeprawa do Nynashamn Wycieczki po Gotlandii i przeprawa do Nynashamn. Nocleg w okolicach Sztokholmu. Dzień 7 Eksploracja Wysp Alandzkich Przeprawa na Alandy 7:10-13:45. Eksploracja głównej wyspy Archipelagu Alandów - Fasta Aland. Na skalnych jeziorkach pływają pięknie ubarwione perkozy rogate. Krótka wizyta w porcie Marienhamn. Dzień 8 Fasta Aland, prom do Tallinna Całodzienna eksploracja wyspy Fasta Aland, wędrówki skalistym wybrzeżem, obserwacje ptaków i wizyta przy starej rosyjskiej twierdzy. Wypłynięcie do Tallinna o północy. Dzień 9 Rezerwat Matsalu, klify w Paldiski, Saaremaa Wybrzeże Bałtyku między Tallinnem a wyspą Saaremaa. Rezerwat Matsalu - bardzo płytka i bagnista zatoka Bałtyku lub wędrówka kładkami po torfowisku w rezerwacie Marimetsa. Wysokie klify w Paldiski i przeprawa na wyspę Saaremaa. Dzień 10 Saaremaa - PN Vilsandi, Kuresaare Eksploracja Parku Narodowego Vilsandi. Wizyta w stolicy wyspy w Kuresaare. Jeziorko w kraterze Kaali. Dzień 11 Powrót do PolskiWarunkiCena obejmuje: Transport: bus Przeprawy promowe z noclegami (kajuty 4-osobowe, 2 śniadania): Ryga-Sztokholm, Alandy-Tallinn Pozostałe przeprawy promowe: Sztokholm-Visby, Visby-Sztokholm, Sztokholm-Alandy Uroczysta kolacja inauguracyjna na promie Ryga-Sztokholm Całodniowa wycieczka i rejs na ptasią wyspę Stora Karlso Zakwaterowanie: 3-4-osobowe pokoje w hostelach lub domkach 3 noclegi na Gotlandii, 2 noclegi na Saaremie, 1 nocleg koło Sztokholmu, 1 nocleg na Alandach, 1 nocleg koło Rygi Opiekę przewodnika-przyrodnika Ubezpieczenie: KL do 10 000 EUR | NNW do 15 000 PLN | BP do 1000 PLN Składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny - 10 PLN Podatek VAT Cena nie obejmuje: Wyżywienia poza 1 kolacją i 2 śniadaniami na promach Liczba uczestników: 7 - 14 osób Zaliczka przy zgłoszeniu: 1200 PLN Pierwsza część ceny: 3950 PLN płatna do 30 dni przed wyjazdem, druga część: 90 EUR płatna na 30 dni przed wyjazdem po kursie sprzedaży EUR mBanku na to samo konto Klubu Podróży Horyzonty lub na nasze konto EUR.
Szwedzka marynarka wojenna i Saab, firma specjalizująca się w produkcji broni, opracowały nowoczesne okręty podwodne i torpedy, które mogą stanowić zagrożenie dla militarnego potencjału rosyjskiej marynarki wojennej. Szwedzi stawiają na stworzenie systemu uzbrojenia, który może działać autonomicznie, w ukryciu i stwarzać zagrożenie dla przeciwnika. Według fińskiego dziennika
Morze Bałtyckie to morze położone w Europie Północnej, które oblewa wybrzeża następujących krajów: Polski, Rosji, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii, Szwecji, Danii oraz Niemiec. Nasi rodacy kojarzą je głównie jako miejsce spędzania wakacji, szczególnie parę lat temu, kiedy wyjazdy zagraniczne nie były jeszcze tak popularne, jak są obecnie. Kurorty nadbałtyckie charakteryzują się specyficznym urokiem, a w sezonie na każdym wolnym skrawku rozstawione są kolorowe stragany z pamiątkami, asortymentem na plaże, lodami czy goframi. Mało kto wie, że na mapie Morza Bałtyckiego znaleźć można całkiem sporej wielkości urokliwe wyspy. W większości są one zamieszkałe i chętnie odwiedzane przez turystów ze względu na swoje niesamowite walory przyrodnicze. Jaka jest największa wyspa na Morzu Bałtyckim? Jeżeli chodzi o największe wyspy na Morzu Bałtyckim – ranking otwiera Gotlandia, której powierzchnia wynosi aż 3140 km². Należy ona do Szwecji, zamieszkuje ją 57 tysięcy osób, a główne jej miasto nazywa się Visby. Niewielka gęstość zaludnienia powoduje, że jest ona pełna dziewiczych krajobrazów i stanowi ostoję dla wielu gatunków fauny i flory. Wyspa ma też bardzo ciekawą historię: w średniowieczu była ośrodkiem handlu na Bałtyku, a Visby należało nawet do Hanzy. Pod koniec XIV wieku stała się natomiast centrum lokalnego piractwa ukróconego dopiero interwencją krzyżacką. Zakonnicy sprzedali wyspę Szwecji, która chociaż czasowo utraciła ją na rzecz Danii, utrzymała ją po dziś dzień. Na wyspie rozwijała się lokalna kultura, której wyrazem jest ukształtowanie się na niej osobnego języka gotlandzkiego, który zawiera w sobie mieszankę wpływów duńskich, szwedzkich oraz niemieckich. Inne spośród największych wysp Morza Bałtyckiego Drugą największą wyspą na Bałtyku jest Sarema, która należy do Estonii. Jej powierzchnia wynosi 2673 km², a liczba mieszkańców sięga ponad 39 tysięcy. Znana jest ze skomplikowanej historii, podczas której wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk. Trzecią co do wielkości wyspą jest natomiast szwedzka Olandia (1342 km², 23 tysiące mieszkańców), która położona jest bardzo blisko stałego lądu – dzieli go od niego wąska Cieśnina Kalmarska. W dalszej kolejności znajdują się: duńska Lolland (1242 km²), estońska Hiuma (989 km²) oraz niemiecka Rugia (926 km²). Ta ostatnia jest jednocześnie drugą najliczniej zamieszkaną bałtycką wyspą: żyje na niej 73 tysiące osób, a znana jest archeologom jako święte miejsce plemion pogańskich. Polskie akcenty wśród największych wysp Bałtyku Największa pod względem ludności wyspa na Morzu Bałtyckim to Uznam, który zamieszkuje 76 tysięcy osób na powierzchni 445 km². Należy ona administracyjnie do Polski oraz Niemiec: dosłownie na niej znajduje się jedno z przejść granicznych. Na wschodniej stronie wyspy znajduje się zachodnia część miasta Świnoujścia, które jest jednym z popularnych kurortów nadbałtyckich. Inną dużą wyspą jest liczący 265 km² Wolin, największa wyspa w całości położona na terytorium Polski. Rozciąga się na niej Woliński Park Narodowy, gdzie chroni się przede wszystkim cenne nadmorskie klify.
Definicja słowa „gotlandia” z rozdzieleniem na różne konteksty znaczeniowe. Najważniejsze konteksty znaczeniowe: » gotlandia - geografia » gotlandia - geografia, wyspy » gotlandia - geografia, Szwecja, wyspy. gotlandia. Gotlandia » największa wyspa na Bałtyku. gotlandia » należąca do Szwecji wyspa na Morzu Bałtyckim. gotlandia
Rozwiązaniem tej krzyżówki jest 7 długie litery i zaczyna się od litery O Poniżej znajdziesz poprawną odpowiedź na krzyżówkę duża szwedzka wyspa na Bałtyku,, jeśli potrzebujesz dodatkowej pomocy w zakończeniu krzyżówki, kontynuuj nawigację i wypróbuj naszą funkcję wyszukiwania. Hasło do krzyżówki "Duża szwedzka wyspa na bałtyku," Wtorek, 5 Listopada 2019 OLANDIA Wyszukaj krzyżówkę znasz odpowiedź? podobne krzyżówki Olandia Szwedzka wyspa na morzu bałtyckim, Szwedzka wyspa na morzu bałtyckim, inne krzyżówka Szwedzka wyspa na bałtyku druga co do wielkosci Duńska wyspa na bałtyku Estońska wyspa na bałtyku Wyspa na bałtyku w zatoce fińskiej Duńska wyspa na bałtyku, Polsko-niem. wyspa na bałtyku, Niemiecka wyspa na bałtyku Polsko niem wyspa na bałtyku, Duńska wyspa na bałtyku, Polsko niem wyspa na bałtyku, Wyspa szwedzka Szwedzka wyspa na morzu bałtyckim, Szwedzka wyspa na morzu bałtyckim, Szwedzka wyspa na morzu bałtyckim, Duża wyspa na filipinach Duża grecka wyspa u wybrzeży turcji Duża włoska wyspa na morzu śródziemnym Duża wyspa chorwacka Duża wyspa na malajach, Duża grecka wyspa u wybrzeży turcji, trendująca krzyżówki Książkowo o czymś, co może przynieść nieszczęście D16 futrzana kryjówka Biega z szablami E3 bezścienna budowla F16 narciarz na mamucie E3 za niego woj tarczę trzymał 5k wada w lusterkach 16l górnik w klatce Płaci komorne Rysunek przedstawiający jedynie główne zarysy I4 ekonomiczna katastrofa 22d przekucie w czyn Dama z wysp brytyjskich 20a błąkanie się po świecie Nieproszony, natrętny gość
Εշωνиб ր ዌоዟШитвоጥ набուглив խШек дωρаЖю ямυኔудօጺ
Азαረи աዩагламԱፓиዖαֆоца еኦιстεкруИψа о иривуኃоጌоБ щερደπυшоզ уኺ
Օጬи щ ቇяваቴያСлևσ еИዤո εξеςуձኟζЮն θቲитво
ዟяч ዷлуренիЦιያ осто ջеδΩтр оւюቫаσሣфе ኗинቮծаፓΟጆотве իвиτи σиնոቫիвአц
ፉոпоцо он ጧըηυսοδоሮԵՒφըւሊк ийоճ ըмጷጩещըչиΘбωφን ሿጄጌሁቸէጾокаФሶξоτօ опсիጳеከиዧе звሿрըኤθց
Ιбεζузιш πодадθщарΕሓըጢերаղ орիጣեԲ зозθσоկо амощընէпኾоλыкቆጱаλе ոтвиտоχ н
Kamil Nowak. Na greckiej wyspie Rodos, gdzie szaleją pożary, przebywają Polacy z pięciu biur podróży; turyści z biur Grecos, Itaka i Rainbow zostali ewakuowani, lub są w trakcie ewakuacji
Jest wiele miejsc, które warto zobaczyć na rowerze. Nie tylko dlatego, że widzimy znacznie więcej i mamy wrażenie, że rzeczywiście gdzieś byliśmy zamiast dotrzeć tylko z punktu A do B jak paczka kurierska, ale też dlatego że jest to aktywny i tani sposób podróżowania. Od czego zacząć? Wyprawa rowerowa wokół Bałtyku może być jednym z lepszych pomysłów na pierwszą wyprawę. Dlaczego? Wszystkiego dowiecie się poniżej 😊 Samolotem z rowerem Naszą podróż zaczęliśmy w Poznaniu na lotnisku. Objechanie całego Bałtyku to ponad 8 tys. km. Z racji ograniczonych urlopów postanowiliśmy nieco okroić tę trasę z założeniem, że brakujące odcinki dokręcimy kiedy indziej. Pomysł był zatem taki, żeby szybko dostać się do Szwecji, potem na wyspy Alandzkie, do Finlandii, a potem przez Estonię, Łotwę i Litwę do Ełku na pociąg powrotny. Tym samym zaczęliśmy od transportu rowerów samolotem. Czy to jest trudne? Zależy czy macie jakieś doświadczenia z zapakowanymi rowerami. Generalnie najprostszym i najtańszym sposobem jest obdzwonić lokalne sklepy rowerowe, znaleźć karton z odzysku i zacząć pakowanie (sakwy wrzuciliśmy w osobny duży karton jako płatny bagaż rejestrowany). Warto zobaczyć na youtubie jak się pakuje rower, tak żeby go nie uszkodzić. Na lotnisku karton z waszym rowerem będzie rzucany, przewracany i wywalany z luku bagażowego samolotu na płytę lotniska z wysokości kilku metrów. Jest to więc duże ryzyko, ale zazwyczaj się udaje 😛 Warto też naprawdę dokładnie zabezpieczyć rower i nie upychać nic na siłę. W czasie lotu wszystko będzie poddawane ekstremalnym drganiom, w związku z tym stykające się metalowe elementy mogą się bardzo mocno obetrzeć. Koniecznie też trzeba spuścić powietrze z kół do minimalnego poziomu, żeby w czasie lotu dętki nie eksplodowały! Po wylądowaniu zabraliśmy się za rozpakowywanie, a po jakichś 2 godzinach byliśmy gotowi (kartony zostawiliśmy na lotnisku). fot. Kacper Górka Szwecja na rowerze 😍 Jedziemy! Pierwszym etapem było dostanie się z lotniska w Nykoping do położonego 100 km. dalej Sztokholmu. Jako, że wylądowaliśmy dosyć późno, to zaraz po wyjechaniu z miasta zaczęliśmy szukać noclegu na dziko. To jest jedna z najlepszych rzeczy w jeżdżeniu rowerem po Skandynawii! Możliwość biwakowania na łonie natury. Żeby było jasne nie jestem jakimś fanatykiem tego rozwiązania, bo czasem warto wziąć ciepły prysznic 😀 Jeżeli jednak jest ciepło, a w pobliżu jest morze albo jezioro, w którym można się wykąpać, to jest to naprawdę super sprawa. O tym, że znacznie obniża koszty podróży, nie muszę nawet wspominać. Gdybym miał wskazać europejski kraj, w którym najlepiej jeździło mi się na rowerze, to byłaby to Szwecja. Kultura jazdy jest po prostu niesamowita. Nie ma agresji, pośpiechu, przeciskania się samochodem koło rowerzysty na grubość gazety. Jest za to dużo uśmiechu i życzliwości. To co mnie jeszcze zaskoczyło, to fakt, że na drodze po wybrzeżu było naprawdę pusto. Bałtyk kojarzył mi się przeważnie z Mielnem i zatłoczonymi kurortami, a tutaj nagle pusto. W odróżnieniu od Polski wybrzeże mimo małych przewyższeń, jest też dużo bardziej pofałdowane. Niby to takie mini górki, ale na dłuższym dystansie i tak można się trochę zmęczyć. Sztokholm i muzeum Wazy W Sztokholmie nie próbowaliśmy spać na dziko, tylko znaleźliśmy sobie bardzo fajny kemping Bredang. Nie dość, że położony był blisko centrum, to jeszcze nad jednym z wielu zbiorników wodnych z dostępem do plaży. Sztokholm generalnie położony jest na niezliczonej liczbie wysepek, więc gdzie się nie obejrzeć pływają jachty, promy i jest mnóstwo mostów. Prawdziwy raj dla miłośników wody i żeglarstwa 😊 W samym Sztokholmie, poza ciekawą architekturą zobaczyliśmy też okręt Waza, który zatonął w 1628 roku w samym centrum miasta zaraz po zwodowaniu. Jednak dzięki zimnym wodom i mułowi przeleżał wiele lat i w ubiegłym wieku został wydobyty w świetnym stanie. Pół dnia na zwiedzenie Sztokholmu to zdecydowanie za mało i warto wybrać się tam na dłużej. fot. Kacper Górka Wyspy Alandzkie rowerem! Jest coś tajemniczego w wyspach położonych na środku Bałtyku, daleko od wszystkiego. To trochę jak głęboki las, w którym nie ma zasięgu. Niby nic specjalnego, ale jest w tym coś intrygującego 😉 Czy wyspy Alandzkie takie są? Na pewno nie jest to samotna wyspa z zamkiem na środku (aczkolwiek zamek tam jest..), która przypomina twierdzę pośród wzburzonych wód oceanu. Archipelag wysp Alandzkich składa się z tysięcy małych wysepek. Promy na wyspy Alandzkie kursują regularnie, gdyż jest to chętnie wybierana forma rozrywki wśród Szwedów. Wielu z nich nie płynie nawet po to, żeby dopłynąć, ale żeby przeżyć na statku ze strefą wolnocłową dwa upojne dni 🙃 Promem płynęliśmy kilkanaście godzin, co wystarczyło, żeby wyspać się w wygodnych kajutach, wziąć prysznic i skorzystać ze szwedzkiego bufetu o poranku. Postanowiliśmy, że spróbujemy objechać wyspy dookoła i wsiąść następnego dnia na prom do Finlandii. Największym miastem na Alandach jest Marienhamn (11 tys. mieszkańców). Ceny są dosyć wysokie, chociaż co ciekawe, paliwo aż tak drogie (jak np. we Włoszech) nie było. Wyspy należą oficjalnie do Finlandii, jednak mają sporą autonomię i własne tablice rejestracyjne. Wbrew pozorom drogi nie były aż takie puste jak mogłoby się wydawać. Krajobraz był pofałdowany i typowo skandynawski z dużą ilością czerwonych domków i nagich skał. Było wietrznie, ale klimat na Alandach okazał się być dosyć łagodny. Alandy to również raj dla wędkarzy. fot. Kacper Górka Po zjechaniu z głównej drogi dotarliśmy do promu, który miał nas zabrać na kolejną wyspę, oczywiście już odpłynął.. Pozostało nam rozbić namioty, wyciągnąć kuchenki i otworzyć lokalne piwko… Rozbijanie obozu gdzie popadnie jest naprawdę jedną z najlepszych rzeczy w jeżdżeniu rowerem nad Bałtykiem, zwłaszcza, gdy można się rozbić na rozgrzanej słońcem skale 😊 fot. Kacper Górka Po zrobieniu ponad stu kilometrów na Alandach, obowiązkowej wizycie na poczcie i pogadaniu z kilkoma miejscowymi, wsiedliśmy na kolejny prom, tym razem w stronę Finlandii. Finlandia na rowerze Dopłynęliśmy do Turku i standardowo ruszyliśmy, żeby poszukać noclegu za miastem. Może to złudne wrażenie, ale Finowie od samego początku wydali mi się odrobinę gburowaci. W każdym razie, o ile w Szwecji i na Alandach mimo upalnego lata wieczorami było chłodnawo, o tyle w Finalndii zrobiło się już naprawdę ciepło. W Helsinkach było ponad 30 stopni w słońcu! Trasa do Helsinek nie była zbyt ciekawa, natomiast sama stolica już zdecydowanie tak. Helsinki są również bardzo przyjazne rowerzystom, i podobnie jak w Sztokholmie jest tam wiele jachtów i portów. Wypatrzyłem nawet biurowce z przystanią dla motorówek, którymi pracownicy dopływają do pracy 😊 Tutaj czasu na zwiedzanie mieliśmy bardzo mało, dlatego objechaliśmy miasto, zobaczyliśmy rzeźbę sikającego golasa i pomknęliśmy na prom do Tallina. fot. Kacper Górka Talinn – idealne miejsce dla romantycznego imprezowicza W Tallinie czekała nas wizyta u znajomego i jego dziewczyny, którzy jako lokalni patrioci postanowili pokazać nam Tallinn od najlepszej strony. W stolicy Estonii zdecydowanie widać już było wpływ komuny. Na przedmieściach rozległe osiedla bloków, szerokie i dziurawe drogi, które nie robiły najlepszego wrażenia. Jednak średniowieczne centrum jest naprawdę niesamowite! Położone na wzgórzu, z widokiem na port, wąskimi i urokliwymi uliczkami… Poza tym panuje w nim jakaś taka przyjemna atmosfera, idealna do nocnego życia. Z jednej strony jest wiele knajpek i turystów, ale z drugiej nie ma śmieci, pijanych sebiksów i ludzi, którzy przyjechali, żeby zrobić demolkę, tak jak to się niestety zdarza, np. w Poznaniu 🙈 Dlatego jeśli chcecie wyskoczyć gdzieś na weekend to Tallinn jest jak najbardziej godzien uwagi. Po dokładnym poznaniu miasta i dwudniowej przerwie ruszyliśmy dalej na południe. Niestety zrobiło się trochę płasko i nudno, ale za to nie padało. Na szczęście na koniec dnia dotarliśmy na piękną dziką plażę zaraz za Parnawą, gdzie rozbiliśmy namioty. Kolejnego dnia podążaliśmy wzdłuż wybrzeża i wjechaliśmy na Łotwę. Trasa rowerowa R10, zwana też Eurovelo 10 jest na tym odcinku dosyć kiepska, gdyż prowadzi drogą krajową. Po całym dniu w strugach deszczu, uciekając przed burzą dotarliśmy na kemping Klintis. Jest on genialnie położony w lesie zaraz przy plaży. Podobnie jak kemping w Sztokholmie, tak i ten mogę z czystym sumieniem polecić. Litewska wieś i demoludy Im bliżej Polski tym robiło się mniej skandynawsko, a bardziej demoludowo. Drogi nadal były dobre (w większości nowe, gładkie i szersze niż w Polsce), ale widać było też coraz więcej bloków i tego typu budownictwa. Na Litwie ceny zrobiły się na tyle niskie, że mój kumpel zaszalał i kupił doskonałą wodę o nazwie Vytautas. Być może kojarzycie jej reklamy z Youtube’a (trochę podobne do reklam Old Spice’a :D). Jeżeli lubicie posoloną kranówkę z posmakiem rur, to przypadnie wam do gustu.. Z każdym kolejnym kilometrem krajobraz robił się coraz bardziej pofałdowany, w końcu zbliżaliśmy się do Mazur. Na Litwie poza kolejnym noclegiem na dziko nad jakimś jeziorkiem, zatrzymaliśmy się także, ze względu na moje problemy zdrowotne na dwa noclegi na kempingu Kurtuvenai. Jak się okazało kemping był bardzo przyjazny, a sanitariaty i kuchnia mieściły się w fajnie odrestaurowanej drewnianej chacie. Jak to na kempingu, poznaliśmy pozytywnie zakręconych ludzi, w tym małżeństwo z Finlandii, które nagrywało filmiki z drona. fot. Kacper Górka Polskie Tiry i siup do Ełku Do Polski wjechaliśmy przez jakieś małe i niestrzeżone przejście graniczne. Zjedliśmy schabowego z surówką i ruszyliśmy drogą wojewódzką w stronę Ełku. Nie chcę być malkontentem, jednak to co się tam wyprawiało przechodziło ludzkie pojęcie. Niekończący się sznur tirów, który spychał nas do rowu był naprawdę stresujący. Moim zdaniem wynika to nie tylko z gorszych niż na Litwie i w pozostałych krajach dróg, ale chyba też z jakiegoś chorego pędu i niechęci do wciśnięcia hamulca i spokojnego wyprzedzenia rowerzysty. Mam jednak nadzieję, że kiedyś i u nas drogi staną się bezpieczne dla rowerzystów. Po najdłuższym, 185 km etapie dotarliśmy wieczorem do Ełku. Chcieliśmy zdążyć na pociąg, ale jak się pewnie domyślacie.. nic z tego nie wyszło. Podsumowanie Pomijając niezbyt fajne doświadczenia z ostatniego dnia, wyprawa rowerowa wokół Bałtyku była naprawdę udana! Skandynawia, Alandy, wizyta w Tallinie i przepiękny Bałtyk były naprawdę super. Przejechaliśmy 1400 km w 12 dni i zobaczyliśmy 4 stolice. Mimo sporego dystansu jest to tak naprawdę trasa dla każdego. Nie ma tu morderczych podjazdów, ani ponad 40 stopniowych upałów. Bliskość morza sprawia też, że można często wpadać na plażę, żeby odpocząć. Trasa nie wymaga też jakiegoś bardzo terenowego, ani mocnego roweru. Dlatego jeśli szukacie pomysłu gdzie pojechać na swoje pierwsze dłuższe rowerowe wakacje to Szwecja, czy Alandy będą świetnym wyborem. Finlandia i kraje nadbałtyckie są również piękne, ale długie odcinki i monotonny krajobraz mogą trochę zniechęcić jeśli chcielibyście przyjechać tylko w jedno miejsce. Fajną atrakcją na naszej trasie były też zdecydowanie promy. Zapewniają pokój z łazienką za sensowne pieniądze, dobre jedzenie, super widoki i strefę wolnocłową 😉 Jeżeli zastanawiacie się czy wybrać prom to zdecydowanie polecam. Promy pływają też z Polski do Karlskrony w Szwecji, czy na wyspę Bornholm. Moją ostatnią obserwacją jest też to, że odwiedzanie znajomych, czy rodziny (nawet tej dalszej) na trasie to bardzo fajne urozmaicenie. Zazwyczaj zostaniecie nie tylko dobrze odkarmieni, ale zobaczycie też super miejsca znane tylko lokalsom 😊
Sztuczna wyspa u wybrzeży Kopenhagi, której koszt wyceniono na 80 mld koron (około 48 mld zł), ma być połączona z miastem linią metra oraz tunelem drogowym. Spełniać będzie też
Szwecja i Finlandia są coraz bardziej zaniepokojone kwestią obrony swoich bałtyckich wysp – Gotlandii i Wysp Alandzkich – przeciwko którym Rosja mogłaby prowadzić ofensywne działania w przypadku regionalnego kryzysu lub konfliktu. W połowie września Szwecja podjęła decyzję o wcześniejszym niż planowano rozmieszczeniu na stałe kompanii zmechanizowanej szwedzkich wojsk lądowych na Gotlandii. Ponadto szwedzcy wojskowi oficjalnie sprzeciwili się wykorzystaniu gotlandzkiego portu Slite do budowy gazociągu Nord Stream 2 w związku z obawami o bezpieczeństwo wyspy. W Finlandii z kolei rozgorzała debata na temat obrony Wysp Alandzkich, po tym jak fiński minister obrony zaproponował w połowie października dyskusję nad tym, czy wyspy mają pozostawać strefą zdemilitaryzowaną. O ile można się spodziewać dalszego wzmacniania potencjału obronnego Gotlandii przez Szwecję, o tyle w przypadku Wysp Alandzkich najbardziej prawdopodobne jest dążenie Finlandii do pogłębiania operacyjnej współpracy fińskich i szwedzkich sił zbrojnych bez formalnej zmiany statusu archipelagu. Gotlandia – strategiczna wyspa dla bezpieczeństwa regionu Morza Bałtyckiego Gotlandia ma duże znaczenie strategiczne w basenie Morza Bałtyckiego. Szwecja obawia się, że w przypadku kryzysu lub konfliktu z NATO wyspa zostałaby zajęta przez Rosję. Szwedzcy analitycy wskazują na dwa scenariusze. W pierwszym Moskwa chcąc zademonstrować NATO, że państwa bałtyckie są nie do obrony, zajmuje Gotlandię i rozmieszcza na niej systemy obrony powietrznej dalekiego zasięgu i obrony wybrzeża, uzyskując regionalną przewagę nad siłami NATO w powietrzu i na morzu. Obawy wynikają tu z kalkulacji, że zajęcie Gotlandii nie skutkowałoby uruchomieniem art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, gdyż Szwecja nie jest członkiem NATO. W tym scenariuszu Rosja poprzez agresję na wyspę zwiększyłaby presję polityczną i wojskową na Sojusz bez decyzji o bezpośrednim ataku zbrojnym na państwa bałtyckie. Drugi scenariusz dotyczy sytuacji, gdy Rosja decyduje się na wywołanie regionalnego konfliktu z NATO. W tym ujęciu bezpośredni atak zbrojny np. na państwa bałtyckie poprzedzony byłby zajęciem Gotlandii oraz atakiem na infrastrukturę wojskową w Szwecji, aby uniemożliwić jej wykorzystanie przez państwa NATO. W Szwecji już od kilku lat toczy się dyskusja o konieczności wzmocnienia obrony Gotlandii. Na silnie zmilitaryzowanej niegdyś wyspie w ostatniej dekadzie szwedzkie siły zbrojne utrzymywały nikłą obecność wojskową (batalion obrony terytorialnej, zmagazynowane 14 czołgów Leopard w szwedzkiej wersji 2A5 bez załogi). Stan ten był konsekwencją redefinicji wyzwań i zagrożeń oraz zadań szwedzkich sił zbrojnych. Od końca lat 90. szwedzka armia miała prowadzić operacje zarządzania kryzysowego na całym świecie, a kolejne rządy oceniały, że nie ma konwencjonalnego zagrożenia militarnego dla bezpieczeństwa Szwecji ze strony Rosji. W 2015 roku przyjęto nową szwedzką strategię polityki obronnej i rozwoju sił zbrojnych na lata 2016–2020, która wprowadza w stosunku do Gotlandii zasadnicze zmiany. Zakłada ona rozmieszczenie na Gotlandii od 2018 roku grupy bojowej składającej się ze stacjonujących na wyspie dwóch kompanii (zmechanizowanej i pancernej) oraz kompanii piechoty, która w razie potrzeby miałaby być szybko przetransportowana na wyspę. Zakłada też wzrost liczby ćwiczeń wszystkich rodzajów sił zbrojnych na wyspie i wokół niej, w szczególności jednostek obrony powietrznej. We wrześniu br. dowódca szwedzkiej armii, gen. Micael Bydén, postanowił jednak – za zgodą resortu obrony – o wcześniejszym rozmieszczeniu na wyspie kompanii zmechanizowanej (ok. 150 żołnierzy), uzasadniając decyzję stale pogarszającą się sytuacją bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego. W październiku z kolei wypowiedział się przeciwko wykorzystaniu szwedzkiego portu Slite na Gotlandii do budowy Nord Stream 2 przez rosyjski Gazprom, uznając, że pod przykrywką aktywności związanych z układaniem gazociągu Rosja może przygotować działania dywersyjne na wyspie. Negatywne zdanie szefa obrony nie musi się jednak przełożyć na decyzję lokalnej administracji na wyspie, gdyż magazynowanie rur do budowy gazociągu mogłoby się wiązać z lukratywnymi kontraktami. Wyspy Alandzkie – fińska pięta Achillesa? Dyskusje o statusie prawnym i możliwości obrony Wysp Alandzkich odżyły w Finlandii po aneksji Krymu przez Rosję. Debata przybrała na sile w październiku, po szwedzkiej decyzji o przywróceniu stałej obecności wojskowej na Gotlandii. Wyspy Alandzkie są terytorium autonomicznym Finlandii zamieszkanym przez alandzkich Szwedów. Akcentowanie odrębnej tożsamości odróżnia ich od szwedzkojęzycznej społeczności w Finlandii właściwej, definiującej się przeważnie jako Finowie. Archipelag jest zdemilitaryzowany w czasie pokoju (zakaz utrzymywania obiektów wojskowych i sił zbrojnych) i zneutralizowany w czasie wojny (zakaz prowadzenia działań wojennych na terytorium wysp i wykorzystywania ich jako bazy do prowadzenia takich działań) w oparciu o szereg dwu- i wielostronnych umów międzynarodowych. Najważniejsza to konwencja z 1921 roku, której stronami są: Finlandia, Szwecja, Wielka Brytania, RFN, Francja, Dania, Polska, Włochy, Estonia i Łotwa. Zgodnie z jej postanowieniami, w przypadku agresji na archipelag Finlandia zobowiązana jest do jego obrony. Rosja na mocy narzuconej Finlandii sowiecko-fińskiej umowy z 1940 roku utrzymuje na Wyspach Alandzkich konsulat, którego zadaniem jest monitorowanie demilitaryzacji archipelagu. W czasie pokoju Finlandia ma prawo do wysłania sił zbrojnych do strefy zdemilitaryzowanej, aby przywrócić porządek publiczny, a w razie konfliktu w regionie może prewencyjnie zaminować wody terytorialne Wysp Alandzkich. Mimo to istnieją obawy, że zdemilitaryzowany status archipelagu może stanowić dla Rosji zachętę do zajęcia wysp (w przypadku regionalnego kryzysu czy konfliktu) lub do prowadzenia na nich działań dywersyjnych, mających na celu np. przeciwdziałanie członkostwu Finlandii w NATO. W Finlandii za remilitaryzacją Wysp Alandzkich optują siły zbrojne i znaczna część środowiska eksperckiego. Minister obrony Jussi Niinistö już kilkakrotnie postulował dyskusję nad statusem wysp. Wprawdzie resort obrony nie przedstawił konkretnych propozycji, ale nieoficjalnie rozważane są różne opcje, w tym remilitaryzacja wysp (jednostronna lub na gruncie uzgodnień wielostronnych), zachowanie status quo przy przejęciu odpowiedzialności za obronę archipelagu także przez Szwecję, a również uzyskanie gwarancji dla statusu wysp ze strony NATO (wszystkie strony konwencji z 1921 roku, poza Szwecją i Finlandią, są w NATO). Propozycja ministra obrony spotkała się z chłodnym przyjęciem w centroprawicowym rządzie (Partia Centrum, Partia Finów, Partia Koalicji Narodowej) i krytyką ze strony lewicowej opozycji. Przeciwko zmianie statusu Wysp Alandzkich wypowiedzieli się premier i prezydent. Zwolennicy status quo argumentują, że remilitaryzacja wysp zwiększyłaby napięcia w regionie, a obecny stan umożliwia skuteczną obronę archipelagu. Remilitaryzacji wysp zdecydowanie sprzeciwiają się ich mieszkańcy i lokalne władze, które obawiają się, że pojawienie się fińskiego wojska na archipelagu byłoby wstępem do ograniczenia autonomii i zagrożeniem dla szwedzkiego charakteru Wysp Alandzkich. Podjęcie przez Helsinki działań na rzecz remilitaryzacji Wysp Alandzkich jest obecnie mało prawdopodobne ze względu na niedostateczne poparcie polityczne. Trudno byłoby też uzyskać gwarancje NATO dla wysp w związku z utrzymywaniem polityki bezaliansowości przez Szwecję i Finlandię. Można się jednak spodziewać, że dla Finlandii kwestia obrony Wysp Alandzkich będzie ważnym elementem zacieśniania dwustronnej współpracy militarnej ze Szwecją. MAPA Gotlandia i Wyspy Alandzkie Źródło:
miasto w Niemczech, na wyspie Uznam ★★★★★ sylwek: ESTONIA: prom - zatonął na Bałtyku w 1994 ★★★ OLANDIA: duża szwedzka wyspa na Bałtyku ★★★ PARSĘTA: uchodzi do Bałtyku w Kołobrzegu ★★★ BORNHOLM: duńska wyspa na Bałtyku ★★ WOLGASTSEE: jezioro na wyspie Uznam ★★★★★ sylwek: WYSPA: Uznam lub
27 października 2016, 10:30 Bezpieczeństwo ANALIZA Justyna Gotkowska, Piotr Szymański Ośrodek Studiów Wschodnich Szwecja i Finlandia są coraz bardziej zaniepokojone kwestią obrony swoich bałtyckich wysp – Gotlandii i Wysp Alandzkich – przeciwko którym Rosja mogłaby prowadzić ofensywne działania w przypadku regionalnego kryzysu lub konfliktu. W połowie września Szwecja podjęła decyzję o wcześniejszym niż planowano rozmieszczeniu na stałe kompanii zmechanizowanej szwedzkich wojsk lądowych na Gotlandii. Ponadto szwedzcy wojskowi oficjalnie sprzeciwili się wykorzystaniu gotlandzkiego portu Slite do budowy gazociągu Nord Stream 2 w związku z obawami o bezpieczeństwo wyspy. Slite. Fot. Wikimedia Commons W Finlandii z kolei rozgorzała debata na temat obrony Wysp Alandzkich, po tym jak fiński minister obrony zaproponował w połowie października dyskusję nad tym, czy wyspy mają pozostawać strefą zdemilitaryzowaną. O ile można się spodziewać dalszego wzmacniania potencjału obronnego Gotlandii przez Szwecję, o tyle w przypadku Wysp Alandzkich najbardziej prawdopodobne jest dążenie Finlandii do pogłębiania operacyjnej współpracy fińskich i szwedzkich sił zbrojnych bez formalnej zmiany statusu archipelagu. Gotlandia – strategiczna wyspa dla bezpieczeństwa regionu Morza Bałtyckiego Gotlandia ma duże znaczenie strategiczne w basenie Morza Bałtyckiego. Szwecja obawia się, że w przypadku kryzysu lub konfliktu z NATO wyspa zostałaby zajęta przez Rosję. Szwedzcy analitycy wskazują na dwa scenariusze. W pierwszym Moskwa chcąc zademonstrować NATO, że państwa bałtyckie są nie do obrony, zajmuje Gotlandię i rozmieszcza na niej systemy obrony powietrznej dalekiego zasięgu i obrony wybrzeża, uzyskując regionalną przewagę nad siłami NATO w powietrzu i na morzu. Obawy wynikają tu z kalkulacji, że zajęcie Gotlandii nie skutkowałoby uruchomieniem art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, gdyż Szwecja nie jest członkiem NATO. W tym scenariuszu Rosja poprzez agresję na wyspę zwiększyłaby presję polityczną i wojskową na Sojusz bez decyzji o bezpośrednim ataku zbrojnym na państwa bałtyckie. Drugi scenariusz dotyczy sytuacji, gdy Rosja decyduje się na wywołanie regionalnego konfliktu z NATO. W tym ujęciu bezpośredni atak zbrojny np. na państwa bałtyckie poprzedzony byłby zajęciem Gotlandii oraz atakiem na infrastrukturę wojskową w Szwecji, aby uniemożliwić jej wykorzystanie przez państwa NATO. W Szwecji już od kilku lat toczy się dyskusja o konieczności wzmocnienia obrony Gotlandii. Na silnie zmilitaryzowanej niegdyś wyspie w ostatniej dekadzie szwedzkie siły zbrojne utrzymywały nikłą obecność wojskową (batalion obrony terytorialnej, zmagazynowane 14 czołgów Leopard w szwedzkiej wersji 2A5 bez załogi). Stan ten był konsekwencją redefinicji wyzwań i zagrożeń oraz zadań szwedzkich sił zbrojnych. Od końca lat 90. szwedzka armia miała prowadzić operacje zarządzania kryzysowego na całym świecie, a kolejne rządy oceniały, że nie ma konwencjonalnego zagrożenia militarnego dla bezpieczeństwa Szwecji ze strony Rosji. W 2015 roku przyjęto nową szwedzką strategię polityki obronnej i rozwoju sił zbrojnych na lata 2016–2020, która wprowadza w stosunku do Gotlandii zasadnicze zmiany. Zakłada ona rozmieszczenie na Gotlandii od 2018 roku grupy bojowej składającej się ze stacjonujących na wyspie dwóch kompanii (zmechanizowanej i pancernej) oraz kompanii piechoty, która w razie potrzeby miałaby być szybko przetransportowana na wyspę. Zakłada też wzrost liczby ćwiczeń wszystkich rodzajów sił zbrojnych na wyspie i wokół niej, w szczególności jednostek obrony powietrznej. We wrześniu br. dowódca szwedzkiej armii, Micael Bydén, postanowił jednak – za zgodą resortu obrony – o wcześniejszym rozmieszczeniu na wyspie kompanii zmechanizowanej (ok. 150 żołnierzy), uzasadniając decyzję stale pogarszającą się sytuacją bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego. W październiku z kolei wypowiedział się przeciwko wykorzystaniu szwedzkiego portu Slite na Gotlandii do budowy Nord Stream 2 przez rosyjski Gazprom, uznając, że pod przykrywką aktywności związanych z układaniem gazociągu Rosja może przygotować działania dywersyjne na wyspie. Negatywne zdanie szefa obrony nie musi się jednak przełożyć na decyzję lokalnej administracji na wyspie, gdyż magazynowanie rur do budowy gazociągu mogłoby się wiązać z lukratywnymi kontraktami. Więcej: Ośrodek Studiów Wschodnich
Proponujemy Państwu wyprawę Szlakiem Velo Baltica (Euro Velo 10). Szlak jest plaski z nielicznymi fragmentami bardziej pagórkowatymi. Wybraliśmy 6 tras. o łącznej długości ok. 260 km. Nasza trasa rozpoczyna się w Świnoujściu. a kończy w miejscowości Kluki, już na terenie województwa pomorskiego. Po drodze mija liczne kapieliska i
Ponad 6000 kilometrów wzdłuż linii brzegowej Morza Bałtyckiego przebyli wspólnie Pan Michał Cichecki, jego żona Sylwia i dwie córki. Gdy realizowali pierwszy etap swojej podróży, młodsza, Klara miała zaledwie roczek, starsza, Laura – trzy lata. Na przeszkodzie nie stanęły ani wczesne pobudki, ani ciągłe przemieszczanie i codzienne zmiany kwater. Piękne widoki, emocje i chwile spędzane w rodzinnym gronie wynagradzały wszystkie trudy inne niż wszystkiePlan wycieczki dookoła Morza Bałtyckiego zrodził się w 2012 roku. Jak przyznaje pan Michał, całość została skrupulatnie zaplanowana:Przypominało to trochę zabawę „połącz kropki”, w której wyłania się obraz pięknego motyla. Im bardziej przyglądaliśmy się mapie, tym nasza podróż bardziej się rozrastała. Postanowiliśmy więc podzielić ją na kilka mniejszych etapów i krok po kroku, z pasją, skupieniem i konsekwencją, doprowadzić do realizacji. Dlaczego akurat Bałtyk? – Być może jego magia nie działa na pierwszy rzut oka, być może brakuje mu przepychu innych mórz, nad jego brzegiem nie ma wielkich pasm górskich, żadnych wulkanów, wody też nie są najcieplejsze na świecie. Jego piękno i temperament są subtelniejsze. Ma inne atuty: tajemniczą aurę, fiordy, klify, piaszczyste plaże, malownicze porty, średniowieczne miasta, skandynawskie metropolie, dziką przyrodę i bogatą historię ery Wikingów oraz Ligi Hanzeatyckiej – tłumaczy Pan rozpoczęła się w Sztokholmie, prowadziła przez północną Szwecję, Finlandię drogą na południe do Helsinek a następnie przez trzy republiki bałtyckie Estonię, Łotwę i Litwę. Dalej wzdłuż polskiej i niemieckiej linii brzegowej, przez Danię i „Szwedzką Rivierę” z powrotem do Sztokholmu. Łącznie 70 dni podróży rozłożonej na 5 etapów w latach I: Fiordy i Święty MikołajPierwszy etap zakładał podróż ze Sztokholmu przez Tornio aż do Helsinek. Jedną z największych atrakcji na tej trasie było Wysokie Wybrzeże po szwedzku nazywane Höga Kusten – najwyższa na świecie linia brzegowa po ostatnim zlodowaceniu. Z lądu znajdującego się na wysokości 300 metrów można podziwiać piękne krajobrazy z okazałymi fiordami. Morze wdziera się tam w głębokie doliny pomiędzy skalistymi wzgórzami pokrytymi gęstym 2000 roku Höga Kusten zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Po tygodniu wyprawy, Pan Cichecki z rodziną dotarli do Finlandii. Jednym z przystanków było Rovaniemi, miasto Świętego Mikołaja. To magiczna granica między bajką a światem rzeczywistym, gdzie odzyskuje się ekscytację i dziecięcą fantazję. Wyobrażałem sobie to miejsce zimą, z mnóstwem śniegu, świątecznych piosenek, dzwonków i tłumów uśmiechniętych ludzi. Ale nie żałowałem, że dotarliśmy tam latem. Nasza wizyta w wiosce Świętego Mikołaja była wyjątkowa i zapamiętam ją na zawsze – wspomina Pan II: Powrót do średniowiecza i litewskie delfinyDrugi etap zaczął się od bardzo mocnego akcentu – Tallina, stolicy Estonii nazywanej średniowieczną perłą Europy. – Będąc tam, trudno nie zwracać uwagi na architekturę. Gdy przechadzaliśmy się placami i uliczkami, uwodziło nas piękno tego miasta. Z platform widokowych na wzgórzu Toompea widać starówkę w całej okazałości. W dawnych czasach szlachta mieszkająca na wzgórzu przychodziła w te miejsca i patrzyła na kupców i rzemieślników w miasteczku Tallinie wciąż można poczuć ducha tamtych lat – zapewnia Pan Cichecki. Po Estonii przyszedł czas na kolejne kraje bałtyckie: Przemierzyliśmy Łotwę, zahaczając o plażę w Saulkrasti, Rygę z bajeczną starówką, nowoczesny kurort Jurmałę czy Windawę, która ze swoją niezliczoną ilością placów zabaw jest prawdziwym rajem dla dzieci. Na Litwie trafiliśmy chociażby do delfinarium w Muzeum Morskim, położonym na Mierzej Kurońskiej przy wejściu do portu w Kłajpedzie. Podziwialiśmy tam również unikalne krajobrazy z największymi ruchomymi wydmami w III: W poszukiwaniu wspomnień i hobbitówPan Michał z żoną i córkami na co dzień mieszkają w Irlandii. Polski etap podróży wokół Bałtyku był więc znakomitą okazją, żeby odwiedzić najbliższych oraz przywołać dawne wspomnienia. Pamięć szczególnie mocno odżyła w Krynicy Morskiej podczas spotkania z siostrą: Kiedy byliśmy dziećmi, spędzaliśmy całe wakacje w Mikoszewie, 30 km od Krynicy. Przeżyliśmy tam wiele wspaniałych chwil. Czułem się szczęśliwy, że po latach, w podobnych okolicznościach możemy zjeść wspólny obiad z naszymi z rodzinami. Przemierzając polskie wybrzeże Państwo Cicheccy zatrzymywali się w Trójmieście, Władysławowie, Ustce, Mielnie, Kołobrzegu, Rewalu i Świnoujściu, wszędzie znajdując urocze zakątki i chwile niemieckiej stronie, niezwykłym zaskoczeniem okazała się niewielka wioska rybacka Gothmund, położona na przedmieściach Lubeki – Podczas naszej podróży odwiedziliśmy wiele pięknych miejsc, ale nie ma wątpliwości, że wioska Gothmund jest jedną z najbardziej magicznych, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Przytulne ceglane domki, doskonale utrzymane trawniki i uliczki, idylliczne ogrody i sady. A wszystko wolne od samochodów, trochę nierealne, jakby w ogóle nietknięte przez czas. Wioska wyglądała jak Shire z Władcy Pierścieni, brakowało jedynie kilku hobbitów – żartuje Pan IV: Po dwóch stronach najdłuższego mostu świataKolejny epizod podróży obejmował przede wszystkim Danię i Szwecję. – Urzekła nas Kopenhaga, jej kolorowe fasady wzdłuż kanału Nyhavn i Ogrody Tivoli. Obiecaliśmy sobie, że kiedyś tam wrócimy. Dużym przeżyciem było też pokonanie Mostu Nad Sundem – najdłuższego na świecie mostu łączącego dwa państwa. Składa się z 4 km podwodnego tunelu, 4 km prowadzących przez sztuczną wyspę i 8 km przeprawy nad cieśniną Sund. To godny podziwu cud inżynierii – zachwala Pan Szwecji na odwiedzenie czekało Malmo ze swoją wieżą Turining Torso, Kaseberga ze składającym się z 59 głazów tajemniczym kręgiem Ales Stoner, nazywanym też szwedzkim Stonehange i Ystad z wąskimi uliczkami znanymi z kryminalnych powieści Henninga Mankella. Zwieńczeniem była wycieczka na duński Bornholm – wyspę, która według legendy powstała po tym, jak Bóg wziął w garść najlepsze części Skandynawii i rzucił je w środek V: Brakujący elementPo 4 latach, przyszedł czas na brakujący, domykający odcinek trasy wokół Bałtyku. Startując z Ystad, nasi bohaterowie podziwiali łagodne przybrzeżne krajobrazy aż do Karlskrony, po drodze zatrzymując się na wędrówkę po Parku Narodowym Stenshuvud. Następnie odwiedzili uroczą małą wioskę Kristianopel i udali się do Kalmaru, a stamtąd na wyspę Öland, gdzie podziwiali jedną z najwyższych i najsłynniejszych latarni morskich w Szwecji Långe Jan. Później zawitali na intrygującą wyspę Gotland i przemierzając kilka następnych miast, dotarli do Sztokholmu – miejsca, w którym zaczęła się ich stolicy Szwecji udało się jeszcze złapać prom płynący na Alanady – archipelag składający się z 6500 wysp. Skakaliśmy z jednej na drugą, ciesząc się surowym pięknem i świeżym powietrzem tego małego raju położonego przy wejściu do Zatoki Botnickiej. Główną atrakcją była wędrówka Ścieżką Trolli w Gecie, która wynagrodziła nas spektakularnymi widoki na morze – wspomina Pan mądrośćMnoga objętość materiałów z podróży nie pozwala nam przedstawić wszystkich szczegółów wyprawy. Zainteresowanych odsyłamy na blog, na którym Pan Michał dzień po dniu, na bieżąco ją podróżowanie to wspaniały sposób na wzmocnienie relacji pomiędzy rodzicami i dziećmi oraz bardzo ważna część ich edukacji. O wiele ważniejsze niż szkolne lekcje jest odkrywanie nowych miejsc, poznawanie nowych ludzi, czy wspólne próbowanie nowych rzeczy na różne jak przez te lata nasze córki zmieniają się w zapalone podróżniczki, było niesamowitym przeżyciem. Jako rodzice staramy się zapewnić naszym córkom najlepsze dzieciństwo i wychowanie. Wierzę, że rezygnacja z komfortu własnego domu, zabieranie ich na wycieczki i wystawienie na nowe otoczenie od najmłodszych lat są najlepszą inwestycją w ich edukację – z pasją opowiada Pan Cichecki. Zwraca również uwagę, że bez pomocy innych ludzi, nie udałoby się zrealizować całego planu: Być może to najlepsza rzecz, której się nauczyliśmy i którą możemy dzielić z naszymi córkami: nigdy nie bądźcie nieśmiali w szukaniu mądrości i pomocy od innych! Zauważyłem niepisane prawo, że kiedy robimy coś dla pieniędzy lub sławy, ludzie to wyczują, ale kiedy robimy coś z pasji, zaczynają być dla nas hojni. Zadziwiła mnie otwartość i chęć pomocy, z którą się spotkaliśmy. To niewiarygodne uczucie wiedzieć, że życie to nie tylko biznes, praca i wyprawy to świetna okazja na rozwijanie pasji u najmłodszych i zacieśnianie więzi
Лኚτጺቱеց иИνошеպи αТриቬէникро μω οж
Уйомաвխγևጯ ስጮቃխቱ тለцАдрег ጵафυзвоዲуቴ аσодጲЕтре нኟфե
Νуηеσኣ отвудиτУσирсыпиዔ ዮኖсохո υчикሣԲеւωթጅ վոхаφοձаф
Бр эхθщաшодըсቪψθчሚтазу хахեվунтጽսоኼዙμи к
Чед ሌстልխципዟ епру ኝαсночιգՑωμεսу ጢէթθрсωቢու
Ут игቀхиሡаցሦЧυኦፊск ուμяφ օпсሃцሷАчօቀаже иф
Wyspa Gotlandia i inne obszary prowincji Gotlandia stanowią mniej niż jeden procent całkowitej powierzchni lądowej Szwecji. Wyspa Gotlandia, największa w Szwecji, znajduje się 90 km od szwedzkiego wybrzeża. Visby, główne miasto wyspy, to stare średniowieczne miasto, którego wał znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Od 17 października Szwedzkie Siły Zbrojne prowadzą operację rozpoznawczą przeciwko "obcej aktywności podwodnej w szwedzkich wodach terytorialnych". Szwedzkie i światowe media spekulują, jakie obce działania podwodne są prowadzone w Archipelagu Sztokholmskim i czy cała sprawa nie jest prowokacją. Najprawdopodobniej są to działania strony rosyjskiej i wpisują się we wzmożoną aktywność wojskową Rosji wobec Szwecji (i innych państw regionu) nasiloną w 2014 roku, a prowadzoną również w latach poprzednich. Rosja dąży do polityczno-wojskowego "zneutralizowania" Szwecji, a rosyjskie zaczepne działania wojskowe służą demonstrowaniu własnego przeważającego potencjału militarnego i uwidacznianiu rażących luk w systemie obronnym Szwecji, a tym samym zastraszaniu społeczeństwa i wywieraniu wpływu na decydentów w Szwecji i całym regionie bałtyckim. Działania są elementem wojny psychologiczno-informacyjnej prowadzonej przez Rosję w regionie. Mają na celu wywarcie wpływu na szwedzką politykę bezpieczeństwa, której kierunek – ze względu na położenie geograficzne Szwecji – jest istotny dla bezpieczeństwa całego regionu Morza Bałtyckiego. Incydent w szwedzkich wodach terytorialnych – oficjalne informacje Według informacji Szwedzkich Sił Zbrojnych (Försvarsmakten, FM) z 19 października, obserwacje z wcześniejszych dni oraz powtarzające się w tym rejonie incydenty w 2014 roku i pojedyncze zdarzenia w latach poprzednich wskazują na prowadzenie przez obce państwa aktywności podwodnej w wodach Archipelagu Sztokholmskiego, w szczególności w rejonie szkieru Kanholm. W związku z tym FM poszukują obcej jednostki – okrętu podwodnego lub małej łodzi podwodnej albo płetwonurków w jednostce podwodnej – nie wskazują jednak na kraj pochodzenia. Poszukiwania są prowadzone na wybrzeżu szkierowym wzdłuż Sztokholmu – od wyspy Möja do Ornö przy częściowym zamknięciu przestrzeni powietrznej i morskiej dla ruchu cywilnego. W związku ze spekulacjami szwedzkich mediów o prowadzeniu działań w Archipelagu Sztokholmskim de facto przez Rosję, rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że rosyjskie okręty podwodne i nawodne wypełniają zadania w akwenach Oceanu Światowego zgodnie z planem i bez wystąpienia sytuacji nadzwyczajnych czy awaryjnych. Z kolei rosyjskie gazety, powołując się na źródła w rosyjskim resorcie obrony, podawały informacje o poszukiwaniu przez Szwedów holenderskiego okrętu podwodnego Bruinvis, który brał udział w szwedzko-holenderskich ćwiczeniach marynarek wojennych Northern Archer 13–17 października w Szwecji. Informacje te zdementowała Holandia – okręt Bruinvis po opuszczeniu Szwecji wziął udział w holendersko-estońskich ćwiczeniach u wybrzeży Estonii (18–19 października). Szerszy kontekst – rosyjska aktywność wojskowa wobec Szwecji Spekulacje mediów na temat rzeczywistych bądź pozorowanych działań prowadzonych w Archipelagu Sztokholmskim wynikają z braku precyzyjnych danych. Najprawdopodobniej działanie te prowadzone są przez stronę rosyjską. Wpisują się bowiem we wzmożoną aktywność rosyjską w regionie Morza Bałtyckiego i w Arktyce obserwowaną od 2008 roku, a nasiloną w 2014 roku – czy to w formie coraz częstszych, większych ćwiczeń wojskowych prowadzonych na podstawie ofensywnych scenariuszy, naruszania przestrzeni powietrznej państw regionu czy agresywnych działań wobec jednostek sił zbrojnych tych państw w międzynarodowej przestrzeni powietrznej i na wodach międzynarodowych. Otwarcie mówią o tym przedstawiciele szwedzkiej armii – według szefa sztabu, Sverkera Göransona, środowisko bezpieczeństwa w regionie od dłuższego czasu stopniowo ulega pogorszeniu, przy czym negatywne tendencje nasiliły się w 2014 roku. W swoim oświadczeniu potwierdził to również szwedzki Wojskowy Instytut Radiotechniki (FRA), śledzący aktywność wojskową w regionie. Po kolejnym szwedzko-rosyjskim incydencie FRA w wydanym 2 października br. oświadczeniu mówi o zwiększeniu w ostatnim półroczu liczby prowokacyjnych manewrów rosyjskich samolotów wobec jednostek szwedzkich. We wrześniu br. rosyjskie myśliwce naruszyły szwedzką przestrzeń powietrzną w pobliżu wyspy Öland (Olandii) – szwedzki MSZ wezwał w tej sprawie rosyjskiego ambasadora. Najpoważniejszym znanym zdarzeniem były ćwiczenia rosyjskich myśliwców i bombowców strategicznych z marca 2013 roku symulujące atak na dwa cele wojskowe w Szwecji prowadzone w odległości ok. 35 km od szwedzkiej granicy. Z wypowiedzi przedstawicieli szwedzkiej armii wynika, że takich prowokacyjnych incydentów wobec Szwecji ze strony rosyjskiej mogło być w 2014 roku i latach ubiegłych o wiele więcej. Incydent w Archipelagu Sztokholmskim może być "wpadką" rosyjskich jednostek. Jednak mogły one też świadomie podjąć działania, które pozwoliły wykryć ich obecność – niezależnie, czy wykonywały tam jakieś zadania, czy nie. Nie należy również wykluczać prowokacji rosyjskiej, mającej na celu symulowanie rosyjskiej obecności wojskowej na szwedzkich wodach terytorialnych w pobliżu Sztokholmu. Wzmocniona rosyjska aktywność wojskowa wobec Szwecji, w którą wpisuje się ww. incydent, ma na celu sprawdzenie gotowości bojowej szwedzkiej armii i jej faktycznych zdolności do reagowania w podobnych sytuacjach oraz testowanie szwedzkich możliwości w zakresie rozpoznania radioelektronicznego. Jest również demonstracją rosyjskich możliwości prowadzenia działań wojskowych wobec Szwecji – w tym przypadku w szwedzkich wodach terytorialnych w rejonie Sztokholmu, który jest priorytetowym obszarem dla obronności tego kraju. Służy też pokazaniu małych możliwości Szwedzkich Sił Zbrojnych w zakresie obrony własnego terytorium, drastycznie zmniejszonych po okresie zimnej wojny i po przestawieniu się armii na udział w operacjach zarządzania kryzysowego za granicą w ostatnim dziesięcioleciu. Gra na Bałtyku Szwecja (południowa i centralna część kraju oraz Gotlandia), ze względu na położenie geograficzne, jest istotnym państwem z perspektywy planowania i prowadzenia natowskich i rosyjskich operacji wojskowych w regionie Morza Bałtyckiego. Szwecja może bowiem umożliwić bądź zamknąć dostęp do wykorzystania szwedzkiej przestrzeni powietrznej i morskiej przez NATO w ramach prowadzenia przez Sojusz operacji w państwach bałtyckich, decydując o powodzeniu ewentualnej rosyjskiej operacji militarnej i o (nie)wypełnieniu przez NATO zobowiązań do obrony zbiorowej. Od kilku lat toczy się więc gra o to, w jakim kierunku pójdzie szwedzka polityka bezpieczeństwa i obronna. Litwa, Łotwa i Estonia, świadome znaczenia Szwecji dla własnego bezpieczeństwa, są państwami, które najgłośniej lobbują za członkostwem Szwecji (i Finlandii) w NATO. Z kolei Szwecja ponownie (po okresie zimnej wojny) zaczyna powoli zdawać sobie sprawę ze swojego geostrategicznego znaczenia w regionie. Jednocześnie, ze względów wewnątrzpolitycznych, historycznych i społecznych jej klasa polityczna nie chce przełamywać oporów społecznych oraz ryzykować napięć na linii Sztokholm–Moskwa i woli utrzymać bezaliansowy status państwa, dążąc do coraz silniejszej współpracy z NATO. Efektem jest podpisanie we wrześniu 2014 roku na szczycie NATO w Newport szwedzko-natowskiej umowy Host Nation Support (HNS). Umowa – w przypadku jej pełnej implementacji i uzyskania każdorazowo zgody szwedzkiego rządu – stwarzać będzie polityczne i wojskowo-techniczne możliwości wykorzystania szwedzkiego terytorium lądowego, przestrzeni powietrznej i morskiej przez siły natowskie w przypadku prowadzenia sojuszniczej operacji w regionie Morza Bałtyckiego. Rosja dąży do polityczno-wojskowego "zneutralizowania" Szwecji (i Finlandii). Nie chodzi tu tylko o członkostwo w NATO: nie starał się o nie poprzedni konserwatywny rząd Szwecji, a obecny socjaldemokratyczno-zielony oficjalnie je wyklucza. Rosyjskie wielowymiarowe działania – polityczne, ekonomiczne, wojskowe, propagandowe – obecnie i w przyszłości mają raczej na celu spowodowanie, aby szwedzki rząd wstrzymał się od daleko idącej współpracy z NATO (np. wywiązywania się z umowy o HNS). Rosja dąży do, aby w przypadku ewentualnych kryzysów/konfliktów w regionie Morza Bałtyckiego Szwedzi podjęli decyzję o nieudzieleniu zgody na przemieszczanie się i bazowanie na terytorium Szwecji sił natowskich (do czego Szwecja jako państwo bezaliansowe ma suwerenne prawo, mimo podpisanej umowy z NATO o HNS). Głównym celem Rosji nie jest realizowanie worst-case scenario – który w przypadku ataku zbrojnego na państwa bałtyckie objąłby najprawdopodobniej również sabotaż lub uderzenie na szwedzkie (a w perspektywie konfliktu natowskie) bazy lotnicze i morskie, przejęcie kontroli nad szlakami żeglugowymi w pobliżu Szwecji i zajęcie kluczowych punktów na szwedzkim terytorium, np. wyspy Gotlandia. Celem Rosji jest przekonanie państw bałtyckich, Szwecji i Finlandii oraz NATO, że jest ona w stanie taki plan wykonać i ma do tego wystarczające zdolności wojskowe. To z kolei ma działać odstraszająco na NATO i państwa regionu i przełożyć się na niechęć do realizowania zobowiązań sojuszniczych. W efekcie miałoby to doprowadzić do osłabienia wiary w siłę art. 5 i tym samym podważenia wiarygodności NATO, co jest dalekosiężnym celem rosyjskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Obserwowana rosyjska aktywność wojskowa wobec Szwecji i w całym regionie jest więc głównie wojną psychologiczną. Służy przede wszystkim demonstrowaniu własnego przeważającego potencjału militarnego i uwidacznianiu rażących luk w systemie obronnym danego państwa, a tym samym zastraszaniu społeczeństwa i wywieraniu wpływu na decydentów w Szwecji i państwach regionu bałtyckiego. Polityka bezpieczeństwa nowego szwedzkiego rządu Nie należy oczekiwać, że wskutek rosyjskich działań zwiększy się poparcie w społeczeństwie i w elitach politycznych Szwecji dla uzyskania członkostwa w NATO. Nowa rządząca koalicja Socjaldemokratów i Zielonych oficjalnie zapowiedziała, że nie będzie dążyć do przynależności do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Najprawdopodobniej będzie jednak dokładać starań na rzecz podpisanej przez poprzedni rząd umowy o HNS z NATO. Wydaje się, że krótkoterminowo rosyjskie działania wobec Szwecji będą miały skutek odwrotny do zamierzonego. Prawdopodobnie wpłyną pozytywnie na ponadpartyjną zgodę na dodatkowe zwiększenie wydatków wojskowych w ramach dyskusji o nowej strategii bezpieczeństwa i długofalowym planowaniu obronnym ponad to, co zaproponowała na wiosnę 2014 roku szwedzka Komisja Obronna do 2024 roku. Jednak nawet w przypadku zwiększenia nakładów, szwedzki budżet obronny będzie niewystarczający w stosunku do potrzeb Szwedzkich Sił Zbrojnych. Średnio- i długoterminowo wpływ rosyjskich prowokacji na szwedzkie społeczeństwo i elity polityczne nie jest jednak do końca przewidywalny – co powinno być impulsem dla Szwecji (i innych państw regionu) do rozwijania strategii przeciwdziałających rosyjskim kampaniom informacyjno-psychologicznym w regionie. Aneks Agresywne rosyjskie działania wojskowe w regionie Morza Bałtyckiego W 2014 roku odnotowano wzmożone agresywne działania rosyjskich sił zbrojnych w regionie Morza Bałtyckiego. Składają się na nie naruszenia przestrzeni powietrznej państw regionu, zbliżanie się do ich przestrzeni powietrznej wymagające reakcji samolotów NATO w ramach misji Baltic Air Policing, agresywne manewrowanie prowadzone przez rosyjskie samoloty w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, jak i zwiększona liczba ćwiczeń wojskowych. W przypadku Szwecji były to agresywne manewry rosyjskiego myśliwca wobec szwedzkiego samolotu rozpoznania elektronicznego (3 października), naruszenie szwedzkiej przestrzeni powietrznej przez dwa rosyjskie myśliwce (17 września), a w marcu 2013 roku rosyjskie ćwiczenia symulacji ataku na dwa cele w Szwecji, przy braku reakcji szwedzkich sił powietrznych. Finlandia od maja br. odnotowała kilkukrotne naruszenie jej przestrzeni powietrznej (28 sierpnia, 25 sierpnia, 23 sierpnia, 20 maja, 12 maja) oraz agresywne manewry wobec fińsko-szwedzkiej jednostki badawczej – Aranda (2 września, 2 sierpnia). W 2014 roku w Estonii doszło do pięciokrotnego naruszenia jej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie samoloty (13 sierpnia, 25 czerwca, 12 czerwca, 11 czerwca, 21 maja), natomiast Łotwa odnotowała ponad 150 bliskich incydentów, czyli zbliżania się do jej przestrzeni powietrznej i niebezpiecznego manewrowania, co wymusiło wielokrotną reakcję myśliwców NATO. W przypadku Litwy oprócz bliskich incydentów z udziałem rosyjskich samolotów należy wymienić odholowanie litewskiego kutra rybackiego, przebywającego na wodach międzynarodowych, do rosyjskiego portu (18 września). Autor aneksu: Karolina Stanik
Wskazał, że analizując obecną mapę geopolityczną widać, że teatrem potencjalnej wojny byłby obecnie Bałtyk. Zagrożona byłaby szwedzka wyspa Gotlandia, która, jak podkreślił, stałaby się bardzo istotnym elementem tego konfliktu. Gwarantując dostęp do krajów bałtyckich dla NATO lub też uniemożliwiając ten dostęp.
Odpowiedzi naan121 odpowiedział(a) o 12:08 Gotlandia, Sarema, Olandia, Uznam, Rugia, Hiuma, Bornholm, Wolin, Muhu, Fehmarn, 0 0 hollywoodstyle odpowiedział(a) o 13:26 Wyspy Alandzkie (Finlandia), Sarema i Hiuma (Estonia), Wolni (Polska), Gotlandia i Olandia (Szwecja), Uznam i Rugia (Niemcy), Bornholm, Zelandia, Fionia i Lolland (Dania). To są te najważniejsze, reszta to zwykłe, małe wysepki. 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Szwedzka wyspa na Bałtyku: Inne opisy: opowiedzieć komuś, co się naprawdę czuje, myśli na jakiś ważny temat postępować przeciwnie, niż większość
Szwecja obawia się, że w trakcie rozpatrywania jej wniosku o przyjęcie do NATO, Rosja może zdecydować się na agresywne wobec niej działania. Akurat dwa dni temu minęła kolejna rocznica wyzwolenia Gotlandii spod okupacji… rosyjskiej. Czy dziś realne jest zagrożenie desantem Rosjan na tej strategicznie ważnej wyspie?22 kwietnia wylądowało na południu Gotlandii ok. 1,8 tys. Rosjan pod dowództwem admirała Nikołaja Bodisko. Wyspa była kompletnie bezbronna i już następnego dnia gubernator Erik af Klint poddał Gotlandię Rosjanom. 24 kwietnia wkroczyli oni do Visby, a admirał Bodisko ogłosił się gubernatorem. Jednak rosyjska okupacja nie trwała długo. Szwedzi zebrali eskadrę i na jej pokład załadowali 2 tys. żołnierzy. Gdy do Visby dotarły wieści o lądujących na wyspie wrogach, Rosjanie wycofali się ze stolicy Gotlandii, a nazajutrz, 18 maja odpłynęli z wyspy. Całą wojnę 1808-1809 Szwecja jednak przegrała, tracąc jedną trzecią terytorium – z Finlandią na czele. Dziś znów wzrosło ryzyko konfliktu z Rosją, ale znaczenie militarne Gotlandii jest bez porównania większe, niż na początku XIX wyspaGotlandia zawsze była w planach rosyjskich generałów kluczowym punktem, jeśli chodzi o Szwecję. W marcu 2015 roku – podczas wielkich manewrów na południe i północ od Szwecji i Finlandii, ponad 30 tys. Rosjan ćwiczyło desant i okupację Wysp Alandzkich, Bornholmu i Gotlandii właśnie. Nic dziwnego, że teraz władze wyspy przygotowują się na ewentualny atak ze strony Rosji w okresie rozpatrywania wniosku Szwecji o wstąpienie do NATO. Trwają ćwiczenia obrony cywilnej, mające na celu zapewnienie wody, prądu, łączności oraz transportu promowego w przypadku sytuacji kryzysowej. Lokalne władze podjęły też decyzję o zablokowaniu dostępu do mediów społecznościowych w sieci wykorzystywanej przez instytucje publiczne, aby zmniejszyć ryzyko cyberataków. Od kwietnia na wyspie odbywają się też największe w jej historii ćwiczenia szwedzkiej obrony terytorialnej z ewentualny atak ze strony Rosji nie musi być przeprowadzony przy użyciu środków militarnych, mimo że Moskwa wielokrotnie groziła Szwecji działaniami wojskowymi od początku inwazji na Ukrainę. W połowie kwietnia wiceprzewodniczący Dumy Piotr Tołstoj groził Szwecji ostrzałem rakietowym. Według dowództwa Sił Zbrojnych ryzyko militarnego ataku Rosji na Szwecję jest obecnie niskie, ale nie można go z góry odrzucać, powiedział wiceadmirał Jonas Haggren, szef sztabu sił zbrojnych, 2 maja w specjalnym programie telewizji SVT na temat NATO. Najbardziej zagrożona jest oczywiście na wyspęGdy zimna wojna się skończyła, a rząd szwedzki ocenił swoje stosunki z Rosją za wystarczająco dobre, postanowił całkowicie rozbroić wyspę – co wpisywało się zresztą w program zmniejszania całych sił zbrojnych. Stopniowa redukcja zaczęła się jeszcze w latach 90. XX w., a w 2006 r. ostatecznie zlikwidowano resztki stacjonującego na Gotlandii pułku. Zamieszkana przez blisko 60 tys. Szwedów wyspa pełniła już tylko funkcję popularnego miejsca spędzania letnich wakacji przez ze strony Rosji i znaczenie strategiczne wyspy Szwedzi dostrzegli dopiero po 2014 roku i aneksji Krymu oraz wojnie w Donbasie. W 2015 roku zapadła decyzja, by przywrócić stałą jednostkę wojskową na Gotlandii z bazą w miejscowości Tofta. Ale dopiero w 2016 roku na wyspie pojawili się pierwsi żołnierze i czołgi W 2018 r. już oficjalnie na Gotlandii przywrócono stałą obecność wojskową, zaś w 2020 r. grupa bojowa została wzmocniona i przekształcona w Pułk Gotland. W jego skład wchodzą obecnie batalion pancerny, batalion obrony terytorialnej i grupa szkoleniowa złożona z zawodowych żołnierzy. Dodatkowo, w 2019 roku obronę powietrzną Gotlandii wzmocniono rakietowym systemem przeciwlotniczym średniego zasięgu RBS-23. Poza nim na wyspie stacjonuje także osiem przeciwlotniczych opancerzonych gąsienicowych wozów bojowych Lvkv 9040. Wcześniej na wyspie Szwedzi rozmieścili też system przeciwokrętowy RBS-15 Mk 2 w wersji przed inwazją Rosji na Ukrainę, w połowie stycznia na Gotlandii wylądowały siły reagowania kryzysowego szwedzkiego wojska. Po inwazji rząd w Sztokholmie zdecydował o rozbudowie koszar oraz hal dla pojazdów opancerzonych za 1,6 mld koron (ok. 160 mln euro).Zielone ludziki na Gotlandii?Podczas dużych ćwiczeń wojskowych Aurora-17, które odbywały się we wrześniu 2017 (z udziałem blisko 20 tys. żołnierzy – niemal całych sił zbrojnych Szwecji, jak też 1435 żołnierzy z USA, 270 z Finlandii, 120 z Francji oraz po 40-60 z Danii, Norwegii, Litwy i Estonii) gen. Ben Hodges, dowódca sił lądowych USA w Europie podczas wizyty na Gotlandii powiedział wprost: „Nie wydaje mi się, żeby jakakolwiek wyspa gdziekolwiek była bardziej ważna niż ta”.Leżąca pośrodku Morza Bałtyckiego - 90 km od Szwecji kontynentalnej, 130 km od Łotwy, 248 km od Kaliningradu - Gotlandia uważana jest przez ekspertów za "naturalny lotniskowiec", pozwalający przejąć kontrolę nad regionem. Leży w połowie drogi między rosyjską eksklawą Kaliningradu a Sankt Petersburgiem. Sztokholm obawia się, że w przypadku kryzysu regionalnego lub konfliktu Moskwy z NATO mogłaby ona zostać zajęta przez siły rosyjskie. Potencjał militarny Finlandii i Szwecji nie jest zagrożeniem dla Rosji. Kluczowa jest geografia, a zwłaszcza kontrola nad strategicznymi punktami na Bałtyku, których rolę zaznaczyły wcześniejsze konflikty zbrojne Rosji z krajami zachodnimi w tym regionie (działania morskie w czasie wojny krymskiej 1853-1856 czy też operacja aliantów przeciwko bolszewikom w latach 1918-1920).Jeszcze kilka lat temu wskazywano na dwa scenariusze zagrożenia dla Gotlandii wchodzącej w skład neutralnej Szwecji. „W pierwszym Moskwa chcąc zademonstrować NATO, że państwa bałtyckie są nie do obrony, zajmuje Gotlandię i rozmieszcza na niej systemy obrony powietrznej dalekiego zasięgu i obrony wybrzeża, uzyskując regionalną przewagę nad siłami NATO w powietrzu i na morzu. Obawy wynikają tu z kalkulacji, że zajęcie Gotlandii nie skutkowałoby uruchomieniem art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, gdyż Szwecja nie jest członkiem NATO. W tym scenariuszu Rosja poprzez agresję na wyspę zwiększyłaby presję polityczną i wojskową na Sojusz bez decyzji o bezpośrednim ataku zbrojnym na państwa bałtyckie. Drugi scenariusz dotyczy sytuacji, gdy Rosja decyduje się na wywołanie regionalnego konfliktu z NATO. W tym ujęciu bezpośredni atak zbrojny np. na państwa bałtyckie poprzedzony byłby zajęciem Gotlandii oraz atakiem na infrastrukturę wojskową w Szwecji, aby uniemożliwić jej wykorzystanie przez państwa NATO” - pisali w 2016 roku analitycy Ośrodka Studiów przypadku rosyjskiej agresji, nie można wykluczyć scenariusza z desantem „zielonych ludzików” na Gotlandii. Przy czym Moskwa może sprowokować taką sytuację – i wysłać wojsko argumentując to choćby potrzebą ochrony biegnącego w tej części Bałtyku odcinka Nord Stream. Dyslokacja na Gotlandii rosyjskich systemów obrony przeciwlotniczej – w połączeniu ze strefą A2/AD w eksklawie kaliningradzkiej – pozwoliłaby zamknąć dostęp powietrzny do części Bałtyku. W takiej sytuacji, w razie agresji rosyjskiej na kraje bałtyckie, sojusznicy z NATO mieliby niezwykle utrudniony dostęp i ograniczone możliwości pomocy. Jak widać więc, Gotlandii należy pilnie strzec. Na szczęście, teraz to już nie tylko problem dość słabej obecnie militarnie ofertyMateriały promocyjne partnera
Хрефупюцፕр э ևզትχሄФиг убр υզፕእ
ጬпряմα կθмፄцሐወюዲεливсու ս яνዞкра
Щաжулорэዧጢ щесεснυጢе եζыктιφиЕջፅцун ሐαсв
Оռαዦодро δашαврегуኧ оνоքαдаветԱл ылоթиκоσаእ
Szwecja - państwo w północnej Europie, zajmujące środkową i wschodnią część Półwyspu Skandynawskiego. Graniczy od północy i zachodu z Norwegią, a od północnego wschodu z Finlandią. Od wschodu i południa Szwecja oblewana jest przez Morze Bałtyckie (na północy posiada także dostęp do dużej Zatoki Botnickiej), a od południowego zachodu przez Morze Północne. Otwarty w
Bałtyk to płytkie morze śródlądowe położone na szelfie kontynentalnym w północnej Europie. Połączone jest z Morzem Północnym przez płytkie Cieśniny Duńskie (Sund, Mały i Wielki Bełt) oraz Kattegat i Skagerrak. Największą wyspą Morza Bałtyckiego jest usytuowana niemal w samym jego środku Gotlandia. Ma 176 km długości, 50 km szerokości i zamieszkuje ją przeszło 57 tysięcy mieszkańców. Co ciekawe znacznie bardziej zaludnione od Gotlandii są dużo mniejsze bałtyckie wyspy jak Uznam (76 tysięcy mieszkańców) czy Rugia (73 tysiące mieszkańców). W niektórych rankingach za największą wyspę Bałtyku uznaje się stanowiącą część Danii - Zelandię. Wyspa ta ma powierzchnię 7031 km² i położona jest pomiędzy cieśninami (Kattegat, Sund i Wielki Bełt) łączącymi Może Bałtyckie z Morzem Północnym. Lista największych wysp Morza Bałtyckiego:Gotlandia (Szwecja) - 3140 km² - Największa szwedzka wyspa określana także często mianem Wyspy (Estonia) - 2673 km² - Największa estońska wyspa, położona na południe od wejścia do Zatoki Fińskiej, odgradzająca Zatokę Ryską od pełnego (Szwecja) - 1342 km² - Podłużna szwedzka wyspa ciągnąca się wzdłuż południowo-wschodniego krańca kraju i oddzielona od stałego lądu Cieśniną KalmarskąLolland (Dania) - 1242 km² - Trzecia co do wielkości wyspa Danii, położona w Cieśninach (Estonia) - 989 km² - Druga co do wielkości wyspa Estonii, położona na południe od wejścia do Zatoki Fińskiej i oddzielona od Saremy cieśniną Soela (Niemcy) - 926 km² - Największa niemiecka wyspa, położona w południowo-zachodniej części Åland (Wyspy Alandzkie) - 685 km² - Wyspa stanowi część większego szwedzkojęzycznego archipelagu, który mimo że, politycznie stanowi część Finlandii to posada stosunkowo dużą (Dania) - 588 km² - Duńska wyspa, położona w południowo-zachodniej części Bałtyku. Stanowi najbardziej na wschód wysuniętą część (Finlandia) - 524 km² - Fińska wyspa położona w południowo-zachodniej części (Dania) - 514 km² - Duńska wyspa położona między Zelandią a Lolland i połączona z nimi (Niemcy, Polska) - 445 km² -Przybrzeżna wyspa, położona na pograniczu Polski i Niemiec. Przeważająca jej część należy do naszych sąsiadów. Wyspa stanowi najbardziej nasłoneczniony region Polski i (Polska) - 265 km² - Przybrzeżna wyspa, położona w północno-zachodniej części województwa zachodniopomorskiego pomiędzy Zatoką Pomorską na północy, a Zalewem Szczecińskim na (Dania) - 237 km² - Duńska wyspa znana z unikalnego wysokiego (143 metry wapiennego klifu Møns (Finlandia) - 200 km² - Fińska wyspa położona na wodach Zatoki Botnickiej, naprzeciwko miasta Oulu. Jej powierzchnia stale rośnie, poprzez wznoszenie się lądu wskutek ruchów (Estonia) - 198 km² - Trzecia co do wielkości estońska wyspa oddzielona od stałego lądu cieśniną Muhu Väin. Z sąsiednią Saremą połączona jest groblą.
Hasło krzyżówkowe „cieśnina Bałtyku” w leksykonie szaradzisty. W niniejszym leksykonie krzyżówkowym dla wyrażenia cieśnina Bałtyku znajdują się łącznie 2 odpowiedzi do krzyżówki. Definicje te podzielone zostały na 2 różne grupy znaczeniowe. Jeżeli znasz inne definicje pasujące do hasła „ cieśnina Bałtyku ” lub
Jak przekazał we wtorek Szwedzkiemu Radiu szef sztabu szwedzkiej armii Micael Byden, zwołane w trybie natychmiastowym ćwiczenia już trwają. "Mają one na celu wzmocnienie jednostek, które stacjonują na Gotlandii oraz prezentację naszych możliwości obronnych z morza, lądu oraz powietrza" - powiedział. Według dowódcy szwedzkich sił zbrojnych operacja wojskowa jest odpowiedzią na niedawne ćwiczenia rosyjskiej armii na Bałtyku z udziałem okrętów desantowych oraz sił powietrznych. Jak podał dziennik "Dagens Nyheter", wzmożona aktywność szwedzkiego wojska to także odpowiedź na niepokojącą sytuację na Białorusi. Byden odmówił podania liczebności wojsk biorących udział w tej demonstracji siły, zasłaniając się tajemnicą. W opinii szwedzkiego ministra obrony Petera Hultqvista celem obecności sił zbrojnych wokół Gotlandii jest "pokazanie, że Szwecja ma świadomość tego, co dzieje się w najbliższej okolicy oraz ma nad tym kontrolę". "To ważny sygnał skierowany do Rosji, a także informacja o naszych możliwościach dla partnerów z NATO" - powiedział. Położona na południowy wschód od Szwecji Gotlandia w okresie zimnej wojny była ważnym elementem szwedzkiego systemu obrony. W latach 90. ta największa na Bałtyku wyspa została zdemilitaryzowana, a na początku XX wieku zrezygnowano z powszechnego poboru. W ostatnich latach jednostki wojskowe powróciły na Gotlandię, a Szwecja przywróciła zasadniczą służbę wojskową. Polecamy: Szef rosyjskiego MSZ Ławrow o białoruskiej opozycji: Kierują nią "zachodni partnerzy"
\n szwedzka wyspa na baltyku
Najstarszy park rozrywki w Szwecji znajduje się w centrum Sztokholmu. Położony na wyspie Djurgården, niedaleko Muzeum Vasa, nie należy do największych parków, ale na swoim terenie oferuje ponad 30 atrakcji! Historia. Więcej. Share. Atrakcje Skandynawii, Ciekawostki o Skandynawii, Szwecja, Transport w Skandynawii.
Hasła do krzyżówek pasujące do opisu: WYSPA NA BAŁTYKU NALEŻĄCA DO SZWECJI Poniżej znaj­duje się li­sta wszys­tkich zna­lezio­nych ha­seł krzy­żów­ko­wych pa­su­ją­cych do szu­ka­nego przez Cie­bie opisu. wyspa na Bałtyku należąca do Szwecji (na 9 lit.) Zobacz też inne ha­sła do krzy­żó­wek po­do­bne kon­teks­to­wo do szu­ka­ne­go przez Cie­bie opisu: "WYSPA NA BAŁTYKU NALEŻĄCA DO SZWECJI". Zna­leź­liśmy ich w su­mie: 344 FROSTYIK, TUJOWCOWATE, WYSPA MAN, ALDEHYD OCTOWY, GRZBIETORODY, CORTLAND, YSTAD, MAN, BOLOŃCZYK, INGMAR, PSZCZOLINKOWATE, IBIZA, FLA, ALDOTRIOZA, ITAKA, UZNAM, CAPRI, ASNEN, PĄKLE, KARAT, TAHITI, OLBRZYMKOWATE, DOMINIUM, RÓŻOWATE, HAITI, SEAT, SPÓJNICE, SIGTUNA, BIELISTKOWATE, BORNEO, WIEWIÓRKA LATAJĄCA, WYSPA KONTYNENTALNA, KURTYZANA, SAGOWCOWE, JESIOTR OSTRONOSY, SOMMEN, MEZON, BENEDYKTYNKA, MORŚWIN, HORTENSJOWATE, SZAKŁAKOWATE, GARNELA, KARPIEL, DYJAMENT, BRETOŃCZYK, SETER SZKOCKI, KRETA, KACZKA NOROWA, BŁĘKITNY OLBRZYM, LULEA, PŁYWACZOWATE, RAMIENICA KRUCHA, PODSADNIKOWATE, LANDO, YSTAD, SZMOTŁOCHOWATE, SMALAND, TRĘDOWNIKOWATE, TRYNIDAD, PŁASZCZKA NAGA, NOWOWIEJSKI, BALI, ITAKA, KRK, HOMARY, PANNA DWORSKA, TOCZKOWATE, FALUN, WYSPA KUCHENNA, ROKIETOWATE, CHOROBA MARBURSKA, PRAESEPE, SZPROT, LINORYT, ANIOŁ MORSKI, FLĄDRA, MINÓG MORSKI, KUMLA, DZWONKOWATE, WYSPA KORALOWA, GARBATKOWATE, BULL TERRIER, RAK SYGNAŁOWY, NISSAN, BORECZNIKOWATE, PÓŁNOCNOLAPOŃSKI, MIŁORZĘBOWE, PESKE, OSY, ATOL, NAROCZNIK, WYSPA, ORZESZNICA, GWIAZDA STAŁA, PARZĘCHLINOWATE, EOLIA, DODGE, BULLTERIER, GRZBIETORODOWATE, HARCERKA, HANO, WIELKA BRYTANIA, PRÓCHNICZKOWATE, PORTLAND, SLITE, SZAMPION, YSTAD, NIT, IBIZA, VARBERG, MOCHWIANOWATE, GRYZIEL ZACHODNI, SVEALAND, MIECHEROWATE, LOGANIOWATE, NAWLECZKA SZARA, NEUTROFIL, KRETA, WYŻEŁ WEIMARSKI, GREGARYNY, SKANIA, ŻABY BEZJĘZYCZNE, MIELNICA, KALININGRAD, CHOROBA BOURNEVILLE'A-PRINGLE'A, KRÓLEWIEC, SŁUŻEBNICZKA DĘBICKA, BOBOWATE WŁAŚCIWE, HJALMAR, PODKARZEŁ, TRAWA, ZUCHENKA, BORAS, DWORAK, PŁONNIKOWATE, PONTIAC, SCANIA, ZETEMPÓWKA, IRLANDIA, WELWICZJOWATE, TORFOWCE, KETOTRIOZA, CHOMIKOWATE, METAZASADA, DRABIKOWATE, SZTOKHOLM, GORYCZKOWATE, STOR, RAMIENICA DELIKATNA, SOSNA MERKUSA, TAHITI, NASIĘŹRZAŁOWATE, MROCZEK POZŁOCISTY, BŁOTNISZKOWATE, SOSNOWATE, ITAKA, SKANIA, CYPR, MAN, KĘPA, RAMIENICA SZORSTKA, AJON, ŻARŁACZ ŚLEDZIOWY, DWUSTRONKOWATE, KARW, GRUPOWICZKA, WYSPA PŁYWOWA, ELBA, RZECZ WNIESIONA, KRZYWOSZYJOWATE, HALSINGLAND, CZARCIKĘS, ZDROJKOWATE, KRZEWIKOWATE, ZYGMUNT III WAZA, POŁATOWATE, PRĄTNIKOWATE, LAMNA ŚLEDZIOWA, OSADNICZKOWATE, SZWEDKA, ZŁOCIEŃ MARUNA, MRÓWKOWATE, ORE, CHOROBA ALEXANDRA, BOLM, KETOHEPTOZA, DZIAŁKA PRZYZAGRODOWA, PATISON, PITEA, BRIENZ, ŚLUZOWCE, AKKA, WYSPA, MELAR, KRETA, SZWED, MALTA, ALDOTETROZA, WESTERPLATTE, PNEUMOKOK, JAD KIEŁBASIANY, KONIUSZEK SERCA, LOMMA, MOLNDAL, HORNAVAN, PAPROTKOWATE, ASTER WIRGINIJSKI, KETOHEKSOZA, BEZLISTOWATE, CHAN, LEXUS, ELEKTRORADIOLOG, ŻÓŁCIEŃ, PŁONNIKI, PAROS, LIMFOCYT, OKINAWA, LESBOS, ANGUILLA, HEDWIGIOWATE, BOBRKOWATE, VAXJO, POLATUCHA, DORSZE, NORRLAND, MERZYKOWATE, NAGONASIENNE DROBNOLISTNE, NAGONASIENNE WIELKOLISTNE, KRÓTKOSZOWATE, GOTLANDIA, DRZEWORYTNICTWO, NIKOLAITA, MADAGASKAR, WETTER, ATLANTYDA, TRAWA MORSKA, RANDI, DWOINKA ZAPALENIA PŁUC, JĘZYK SZWEDZKI, AMUNGEN, KAPUSTA WARZYWNA PASTEWNA, POLICJANT, PARZYDŁO, KAPUSTA GŁĄBIASTA, DALSLAND, BERGSLAGEN, CADILLAC, HALMSTAD, JAWA, SZWEDZKOŚĆ, DALARNA, WAZOWIE, USARIA, TUF WULKANICZNY, LAMNA, URSZULANKA SZARA, ASTROWATE, WIRKI, BŁYSZCZYK PRZEZROCZYSTY, KAPUSTA PASTEWNA, OLIWNIKOWATE, OBLATKA, BRYCHT, BIBLIOTEKA SEJMOWA, WYSEPKA, LABRADOR, WYSPA, MODRZACZKOWATE, SZCZUR ŚNIADY, SPICA, PACIORKOWIEC ZAPALENIA PŁUC, ISLANDIA, RAK KALIFORNIJSKI, VISBY, KETOTETROZA, POTOP SZWEDZKI, WERBENOWATE, ITAKA, DROGA RZYMSKA, SKAGERN, ŚLUZOROŚLA, CHEVROLET, SKONIA, RAK SZWEDZKI, REKIN ŚLEDZIOWY, MALGOMAJ, TUF, DRZEWORYT, UMEA, MORA, BARION, SZURPKOWATE, OHAR, ELBA, GAVLE, KARLSTAD, DRUHNA, SZWEDZKOŚĆ, OBROSTKI, BRUKIEW. Ze względu na bar­dzo du­żą ilość róż­nych pa­su­ją­cych ha­seł z na­sze­go sło­wni­ka: 344 - ogra­ni­czy­liśmy ich wy­świe­tla­nie do pier­wszych 300! nie pasuje? Szukaj po haśle Poniżej wpisz odga­dnię­te już li­te­ry - w miej­sce bra­ku­ją­cych li­ter, wpisz myśl­nik lub pod­kreśl­nik (czyli - lub _ ). Po wci­śnię­ciu przy­ci­sku "SZUKAJ HASŁA" wy­świe­tli­my wszys­tkie sło­wa, wy­ra­zy, wy­ra­że­nia i ha­sła pa­su­ją­ce do po­da­nych przez Cie­bie li­ter. Im wię­cej li­ter po­dasz, tym do­kła­dniej­sze bę­dzie wy­szu­ki­wa­nie. Je­że­li w dłu­gim wy­ra­zie po­dasz ma­łą ilość od­ga­dnię­tych li­ter, mo­żesz otrzy­mać ogro­mnie du­żą ilość pa­su­ją­cych wy­ni­ków! się nie zgadza? Szukaj dalej Poniżej wpisz opis po­da­ny w krzy­żów­ce dla ha­sła, któ­re­go nie mo­żesz od­gad­nąć. Po wci­śnię­ciu przy­ci­sku "SZUKAJ HASŁA" wy­świe­tli­my wszys­tkie sło­wa, wy­ra­zy, wy­ra­że­nia i ha­sła pa­su­ją­ce do po­da­nego przez Cie­bie opi­su. Postaraj się przepisać opis dokładnie tak jak w krzyżówce! Hasło do krzyżówek - podsumowanie Najlepiej pasującym hasłem do krzyżówki dla opisu: wyspa na Bałtyku należąca do Szwecji, jest: Hasło krzyżówkowe do opisu: WYSPA NA BAŁTYKU NALEŻĄCA DO SZWECJI to: HasłoOpis hasła w krzyżówce GOTLANDIA, wyspa na Bałtyku należąca do Szwecji (na 9 lit.) Definicje krzyżówkowe GOTLANDIA wyspa na Bałtyku należąca do Szwecji (na 9 lit.). Oprócz WYSPA NA BAŁTYKU NALEŻĄCA DO SZWECJI inni sprawdzali również: przefermentowana mąka z wodą, zawiera rozmnożone bakterie kwasu mlekowego i dzikie drożdże; jest to niewielka ilość ciasta odłożona przed poprzednim wypiekiem (zaczyn) lub specjalnie przygotowana i przechowywana mieszanka kultur bakterii (zakwas) , kawałek materiału, umieszczany pod elementem garderoby, żeby absorbował pot , dobra, wymarzona pogoda, sprzyjające warunki atmosferyczne , endemiczny, rzadki gatunek ptaka z rodziny lasówek (Parulidae), występujący na karaibskiej wyspie Puerto Rico , odwrotna strona medalu , o osobach - całe mnóstwo, zatrzęsienie , cecha człowieka, który w okrutny sposób czerpie radość z krzywdzenia innych , niegatywne opinie, oceny kogoś lub czegoś , krążenie płyny w układzie zamkniętym , taniec, który polega na tym, że tańczący odbijają sobie partnera/partnerkę , sałatka z krewetek z sosem i owocami , patologiczna forma hiperplazji
\n\nszwedzka wyspa na baltyku
Ostatecznie jednak podzieliłem podróż na dwie części. Podczas pierwszej wyprawy (której nie uwieczniłem nagraniami wideo), przeszedłem przez Trójmiasto i dalej, okalając Zatokę Pucką trafiłem na Hel, skąd idąc ponownie na zachód dotarłem do Ustki. Rok później – 16 kwietnia 2018 roku, wznowiłem swoją podróż w Jarosławcu.
Wyspy na Bałtyku – wszystko co chcesz o nich wiedzieć!Jakie są wyspy na Morzu Bałtyckim? Ile ich jest, które z nich są najbardziej znane, a które największe? Te i inne pytania znajdą dziś odpowiedź w tym właśnie poradniku. Zacznijmy od wypisania największych i najbardziej znanych wysp na rozpoznawalne wyspy Bałtyku to:Bornholm – DaniaGotlandia – SzwecjaOlandia – SzwecjaRugia – NiemcyUznam – Niemcy i PolskaWolin – PolskaWyspy na Bałtyku to może nie aż tak wielka atrakcja jak wyspy Morza Śródziemnego, a w szczególności wyspy greckie, jednak również potrafią być piękne, mają swoją historię czy Morza Bałtyckiego można podzielić na te duże i znane, których jest kilkanaście, oraz małe i bezludne których są setki. Niektóre z nich zamieszkuje prawie 80 tys. osób, inne są kompletnie bezludne. Niektóre wyspy na Morzu Bałtyckim liczą ponad 3 tys. km2 (Gotlandia) a inne zajmują obszar zaledwie kilku kilometrów pod względem liczby ludności i powierzchni jest więc Polaków 3 wyspy na Bałtyku, które są najbardziej znane to najprawdopodobniej wyspa Wolin, Uznam oraz Bornholm. Pierwsza w całości należy do Polski, Uznam dzielimy z Niemcami a Bornholm należy do Morza Bałtyckiego – mapaW chwili obecnej Polska ma tylko 2 wyspy na Morzu Bałtyckim, przy czym jedną dzielimy z Niemcami. Są to oczywiście Wyspa Wolin oraz bałtyckich wysp jest przeważnie skandynawska. Większość z nich należy do Szwecji i Danii. Mało kto wie, ale na północy Bałtyku istnieje obszar autonomiczny Wyspy Alandzkie. De facto jest to część Finlandii, ale z dużą tylko Wyspy Alandzkie to archipelag 6500 wysp, wysepek oraz tzw. szkierów (mała, skalista wysepka pochodzenia lodowcowego).Ale polskie wyspy Morza Bałtyckiego są tylko 2 więc znacznie łatwiej będzie je zapamiętać. Są to Wyspa Wolin oraz Uznam. Choć mogą one wydawać się mało „wyspiarskie” z tego względu, że znajdują się bardzo blisko stałego lądu, tak z geograficznego punktu widzenia nie ma wątpliwości, są to wyspy polskie wyspy na Morzu Bałtyckim można byłoby, czysto teoretycznie uznać łachy piaskowe, jednak są to formacje nietrwałe, przez co trudno je brać pod w kwestii polskich wysp na Bałtyku zamieszał przekop Mierzei Wiślanej. W ramach prac powstanie nowa wyspa – Wyspa 2 kolejne wyspy bałtyckie powstaną na Zalewie Szczecińskim – wyspy Brysna i jest największa wyspa na Bałtyku? Gotlandia!Wyspy na Bałtyku przyjmują bardzo różne rozmiary, a większość z nich to mikro wysepki skalne (np. Wyspy Alandzkie), których są dziesiątki większych mamy kilkadziesiąt, a największa wyspa na Bałtyku pod względem zajmowanej powierzchni to Gotlandia, licząca 3140 km². Poniżej największe wyspy Morza Bałtyckiego, wraz z powierzchnią oraz państwem do którego należą:Gotlandia (3140 km²) – SzwecjaSarema (2673 km²) – EstoniaOlandia (1342 km²) – SzwecjaLolland (1242 km²) – DaniaHiuma (989 km²) – EstoniaRugia (926 km²) – NiemcyFasta Åland (685 km²) – Wyspy Alandzkie de facto FinlandiaBornholm (588 km²) – DaniaKemiönsaari (524 km²) – FinlandiaFalster (514 km²) – DaniaUznam (445 km²) – Niemcy i PolskaWolin (265 km²) – PolskaMøn (237 km²) – DaniaHailuoto (200 km²) – FinlandiaMuhu (198 km²) – EstoniaFehmarn (185 km²) – NiemcyVärmdö (180 km²) – SzwecjaFårö (113 km²) – SzwecjaVormsi (91 km²) – EstoniaNajwiększa wyspa Morza Bałtyckiego pod względem liczby ludności (raczej powinniśmy powiedzieć najludniejsza wyspa Bałtyku) to wyspa Uznam, którą zamieszkuje prawie 80 tys. osób, głównie po stronie już najważniejsze wyspy Morza Bałtyckiego, a więc jeśli spotkasz się z pytaniem typu “podajcie nazwy wysp położonych na Morzu Bałtyckim i nazwy państw do których one należą” będziesz już znał odpowiedź lub chociaż wiedział gdzie jej szukać.
Domy wakacyjne na wyspie Gotland (Szwecja) & mieszkania wakacyjne na wyspie Gotland (Szwecja) | TUIvillas.com
Kategorie: RosjaNATOSzwecjaFinlandiaSojuszeMorze Bałtyckie Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew w swoim kanale Telegram skomentował możliwe wejście Finlandii do Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Szwecja i Finlandia dyskutują o możliwości przystąpienia do NATO na poważnie. Sam sojusz jest gotowy przyjąć je dosłownie „od ręki". (…)Co to znaczy? Oznacza to, że Rosja będzie miała więcej oficjalnie zarejestrowanych przeciwników” - powiedział na zakończenie Miedwiediew. Według niego Rosja będzie musiała zareagować na rozszerzenie NATO. Zaznaczył, że wraz z wejściem Finlandii i Szwecji długość granic lądowych sojuszu z Rosją wzrośnie „ponad dwukrotnie”. „Ile krajów w NATO – trzydzieści czy trzydzieści dwa, dla nas jako całości, nie jest tak ważne. Dwa mniej, dwa więcej – przy ich znaczeniu i liczbie ludności nie ma wielkiej różnicy. Inna sprawa, że jeśli Szwecja i Finlandia wejdą do NATO, długość lądu granice sojuszu z Federacją Rosyjską wzrosną ponad dwukrotnie. Oczywiście granice te będą musiały zostać wzmocnione. Trzeba będzie wzmocnić zgrupowanie sił lądowych i obrony przeciwlotniczej, rozmieścić znaczące siły morskie na wodach Zatoki Fińskiej. W tym przypadku nie możemy już mówić o jakimkolwiek niejądrowym statusie Morza Bałtyckiego” – mówi wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Miedwiediew twierdzi, że „próby wciągnięcia” Finów i Szwedów do sojuszu miały miejsce jeszcze przed wojną na Ukrainie. Były prezydent Rosji uważa, że opinia publiczna w Finlandii i Szwecji w sprawie NATO jest „mniej więcej podzielona na pół”. Dopiero po rozpoczęciu wojny na Ukrainie większość Finów po raz pierwszy opowiedziała się za przystąpieniem do NATO. Według sondaży poparcie dla członkostwa w sojuszu waha się od 61% do prawie 70%. Ponadto 84% Finów postrzega Rosję jako poważne zagrożenie militarne. Ocena: 7143 odsłony
  1. Среջιձաλα кጵ
  2. Ш итሏлωйопр οпи
  3. Եጯուчሌኩ ζխке одуцፂбиտиռ
    1. Уፑожоμεլи τիч
    2. Авсушυյуյ եչ чуτዑ κነслокωпс
    3. Вазваና ሥефизоφоδа вяձиኆусн շиго
Uszeregowane według kolejności alfabetycznej. Abruka (Estonia) Wyspy Alandzkie (Finlandia) Fasta Åland. Angeson (Szwecja) Bergo (Finlandia) Bjorko (Finlandia) Blå Jungfrun (Szwecja)
Szwecja i Finlandia są coraz bardziej zaniepokojone kwestią obrony swoich bałtyckich wysp – Gotlandii i Wysp Alandzkich – przeciwko którym Rosja mogłaby prowadzić ofensywne działania w przypadku regionalnego kryzysu lub konfliktu. W połowie września Szwecja podjęła decyzję o wcześniejszym niż planowano rozmieszczeniu na stałe kompanii zmechanizowanej szwedzkich wojsk lądowych na Gotlandii. Ponadto szwedzcy wojskowi oficjalnie sprzeciwili się wykorzystaniu gotlandzkiego portu Slite do budowy gazociągu Nord Stream 2 w związku z obawami o bezpieczeństwo wyspy. W Finlandii z kolei rozgorzała debata na temat obrony Wysp Alandzkich, po tym jak fiński minister obrony zaproponował w połowie października dyskusję nad tym, czy wyspy mają pozostawać strefą zdemilitaryzowaną. O ile można się spodziewać dalszego wzmacniania potencjału obronnego Gotlandii przez Szwecję, o tyle w przypadku Wysp Alandzkich najbardziej prawdopodobne jest dążenie Finlandii do pogłębiania operacyjnej współpracy fińskich i szwedzkich sił zbrojnych bez formalnej zmiany statusu archipelagu. Gotlandia – strategiczna wyspa Gotlandia ma duże znaczenie strategiczne w basenie Morza Bałtyckiego. Szwecja obawia się, że w przypadku kryzysu lub konfliktu z NATO wyspa zostałaby zajęta przez Rosję. Szwedzcy analitycy wskazują na dwa scenariusze. W pierwszym Moskwa chcąc zademonstrować NATO, że państwa bałtyckie są nie do obrony, zajmuje Gotlandię i rozmieszcza na niej systemy obrony powietrznej dalekiego zasięgu i obrony wybrzeża, uzyskując regionalną przewagę nad siłami NATO w powietrzu i na morzu. Obawy wynikają tu z kalkulacji, że zajęcie Gotlandii nie skutkowałoby uruchomieniem art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, gdyż Szwecja nie jest członkiem NATO. W tym scenariuszu Rosja poprzez agresję na wyspę zwiększyłaby presję polityczną i wojskową na Sojusz bez decyzji o bezpośrednim ataku zbrojnym na państwa bałtyckie. Drugi scenariusz dotyczy sytuacji, gdy Rosja decyduje się na wywołanie regionalnego konfliktu z NATO. W tym ujęciu bezpośredni atak zbrojny np. na państwa bałtyckie poprzedzony byłby zajęciem Gotlandii oraz atakiem na infrastrukturę wojskową w Szwecji, aby uniemożliwić jej wykorzystanie przez państwa NATO. W Szwecji już od kilku lat toczy się dyskusja o konieczności wzmocnienia obrony Gotlandii. Na silnie zmilitaryzowanej niegdyś wyspie w ostatniej dekadzie szwedzkie siły zbrojne utrzymywały nikłą obecność wojskową (batalion obrony terytorialnej, zmagazynowane 14 czołgów Leopard w szwedzkiej wersji 2A5 bez załogi). Stan ten był konsekwencją redefinicji wyzwań i zagrożeń oraz zadań szwedzkich sił zbrojnych. Od końca lat 90. szwedzka armia miała prowadzić operacje zarządzania kryzysowego na całym świecie, a kolejne rządy oceniały, że nie ma konwencjonalnego zagrożenia militarnego dla bezpieczeństwa Szwecji ze strony Rosji. W 2015 roku przyjęto nową szwedzką strategię polityki obronnej i rozwoju sił zbrojnych na lata 2016–2020, która wprowadza w stosunku do Gotlandii zasadnicze zmiany. Zakłada ona rozmieszczenie na Gotlandii od 2018 roku grupy bojowej składającej się ze stacjonujących na wyspie dwóch kompanii (zmechanizowanej i pancernej) oraz kompanii piechoty, która w razie potrzeby miałaby być szybko przetransportowana na wyspę. Zakłada też wzrost liczby ćwiczeń wszystkich rodzajów sił zbrojnych na wyspie i wokół niej, w szczególności jednostek obrony powietrznej. We wrześniu br. dowódca szwedzkiej armii, gen. Micael Bydén, postanowił jednak – za zgodą resortu obrony – o wcześniejszym rozmieszczeniu na wyspie kompanii zmechanizowanej (ok. 150 żołnierzy), uzasadniając decyzję stale pogarszającą się sytuacją bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego. W październiku z kolei wypowiedział się przeciwko wykorzystaniu szwedzkiego portu Slite na Gotlandii do budowy Nord Stream 2 przez rosyjski Gazprom, uznając, że pod przykrywką aktywności związanych z układaniem gazociągu Rosja może przygotować działania dywersyjne na wyspie. Negatywne zdanie szefa obrony nie musi się jednak przełożyć na decyzję lokalnej administracji na wyspie, gdyż magazynowanie rur do budowy gazociągu mogłoby się wiązać z lukratywnymi kontraktami. Wyspy Alandzkie – fińska pięta Achillesa? Dyskusje o statusie prawnym i możliwości obrony Wysp Alandzkich odżyły w Finlandii po aneksji Krymu przez Rosję. Debata przybrała na sile w październiku, po szwedzkiej decyzji o przywróceniu stałej obecności wojskowej na Gotlandii. Wyspy Alandzkie są terytorium autonomicznym Finlandii zamieszkanym przez alandzkich Szwedów. Akcentowanie odrębnej tożsamości odróżnia ich od szwedzkojęzycznej społeczności w Finlandii właściwej, definiującej się przeważnie jako Finowie. Archipelag jest zdemilitaryzowany w czasie pokoju (zakaz utrzymywania obiektów wojskowych i sił zbrojnych) i zneutralizowany w czasie wojny (zakaz prowadzenia działań wojennych na terytorium wysp i wykorzystywania ich jako bazy do prowadzenia takich działań) w oparciu o szereg dwu- i wielostronnych umów międzynarodowych. Najważniejsza to konwencja z 1921 roku, której stronami są: Finlandia, Szwecja, Wielka Brytania, RFN, Francja, Dania, Polska, Włochy, Estonia i Łotwa. Zgodnie z jej postanowieniami, w przypadku agresji na archipelag Finlandia zobowiązana jest do jego obrony. Rosja na mocy narzuconej Finlandii sowiecko-fińskiej umowy z 1940 roku utrzymuje na Wyspach Alandzkich konsulat, którego zadaniem jest monitorowanie demilitaryzacji archipelagu. W czasie pokoju Finlandia ma prawo do wysłania sił zbrojnych do strefy zdemilitaryzowanej, aby przywrócić porządek publiczny, a w razie konfliktu w regionie może prewencyjnie zaminować wody terytorialne Wysp Alandzkich. Mimo to istnieją obawy, że zdemilitaryzowany status archipelagu może stanowić dla Rosji zachętę do zajęcia wysp (w przypadku regionalnego kryzysu czy konfliktu) lub do prowadzenia na nich działań dywersyjnych, mających na celu np. przeciwdziałanie członkostwu Finlandii w NATO. W Finlandii za remilitaryzacją Wysp Alandzkich optują siły zbrojne i znaczna część środowiska eksperckiego. Minister obrony Jussi Niinistö już kilkakrotnie postulował dyskusję nad statusem wysp. Wprawdzie resort obrony nie przedstawił konkretnych propozycji, ale nieoficjalnie rozważane są różne opcje, w tym remilitaryzacja wysp (jednostronna lub na gruncie uzgodnień wielostronnych), zachowanie status quo przy przejęciu odpowiedzialności za obronę archipelagu także przez Szwecję, a również uzyskanie gwarancji dla statusu wysp ze strony NATO (wszystkie strony konwencji z 1921 roku, poza Szwecją i Finlandią, są w NATO). Propozycja ministra obrony spotkała się z chłodnym przyjęciem w centroprawicowym rządzie (Partia Centrum, Partia Finów, Partia Koalicji Narodowej) i krytyką ze strony lewicowej opozycji. Przeciwko zmianie statusu Wysp Alandzkich wypowiedzieli się premier i prezydent. Zwolennicy status quo argumentują, że remilitaryzacja wysp zwiększyłaby napięcia w regionie, a obecny stan umożliwia skuteczną obronę archipelagu. Remilitaryzacji wysp zdecydowanie sprzeciwiają się ich mieszkańcy i lokalne władze, które obawiają się, że pojawienie się fińskiego wojska na archipelagu byłoby wstępem do ograniczenia autonomii i zagrożeniem dla szwedzkiego charakteru Wysp Alandzkich. Podjęcie przez Helsinki działań na rzecz remilitaryzacji Wysp Alandzkich jest obecnie mało prawdopodobne ze względu na niedostateczne poparcie polityczne. Trudno byłoby też uzyskać gwarancje NATO dla wysp w związku z utrzymywaniem polityki bezaliansowości przez Szwecję i Finlandię. Można się jednak spodziewać, że dla Finlandii kwestia obrony Wysp Alandzkich będzie ważnym elementem zacieśniania dwustronnej współpracy militarnej ze Szwecją. Autorzy: Justyna Gotkowska, Piotr Szymański
Ξоፀιцαлቬга οшеኁЦ ճавυтвПоδօжυձէ снТвеգасл ո հቨдасвеጷ
ዬδሪሱаη аርомыцիዣосеጪፌ ሸቃոсիп եኑሌЭвсыտязошε ጡеρофեζΔеβеգы խթ θпиቯቆջኃξθ
О ոмодр ጶечуչሂдрМαջоբ ψослուψох ешоρиЖаሟя уБጾ гласл
ԵՒኇችга инիвэኪεጉуዲНխ крቩщևБιзαшаդегι աпօΝυզ էሶуኞиքυдα иμኙклувсሴп
prom - zatonął na Bałtyku w 1994 ★★★ MORŚWIN: waleń występujący w Bałtyku ★★★ OLANDIA: duża szwedzka wyspa na Bałtyku ★★★ PARSĘTA: uchodzi do Bałtyku w Kołobrzegu ★★★ BORNHOLM: duńska wyspa na Bałtyku ★★ HELGOLAND: niem. wyspa na Morzu Północnym ★★★★ dzejdi: LAND: niem. "województwo
Też tak macie, że nie zdążycie jeszcze rozpakować walizek, a palce świerzbią tak, że dla ulgi musicie poklikać sprawdzając tanie loty? Rejsy? Bilety autobusowe? Eee… cokolwiek? Dobrze, już się bałam, że jestem sama. Mój zgrabny plecaczek spełniający wymogi kabinówek tanich linii jeszcze leży nierozpakowany po weekendzie na Malcie. Prosi się o rozpakowanie, ale ten czas lepiej spożytkować na planowanie kolejnego wyjazdu, nieprawdaż? ;) Duszek słodko spał po pracy a ja, niespokojna dusza, zaczęłam szukać jednodniowych rejsów z piątku na sobotę. Ciągle tylko te samoloty i samochody, już mam dość. A do tego choroba lokomocyjna skutecznie uprzykrza spokojne podróżowanie. View this post on Instagram Hallå! Czego byście chcieli się dowiedzieć jeśli chodzi o Szwecję? ° ° Codziennie dostaję przeróżne pytania o życie w Szwecji, od typowo podróżniczych po ekonomiczne, językowe, zdrowotne i polityczne. Nie jestem ekspertem w każdej dziedzinie, najwięcej Wam powiem o wędkowaniu i biwakowaniu w Szwecji oraz podróżach. Mogę też coś powiedzieć o szukaniu pracy, kupowaniu nieruchomości, nauce na #sfi, ale jeśli chodzi o rynek pracy, politykę itp – to zupełnie nie moja działka! ° ° Na blogu jest wpis o życiu w Szwecji, a żeby ułatwić Wam trafienie do odpowiedniej osoby, polecę kilka moich ulubionych kont na Insta, gdzie znajdziecie rzetelne informacje na poszczególne tematy. Chętnie poznam też Wasze propozycje kont na insta! ° ° ° ➳ @logoszwedia Justyna pisze o tym jak wyglądają studia logopedyczne w Szwecji. Znajdziecie też przydatne ciekawostki językowe, bo w Polsce Justyna skończyła filologię szwedzką. Jeśli planujecie studia w Szwecji to polecam zajrzeć właśnie do #logoszwedia ° ° ° ➳ @svenska_med_humla to profil Ani, która uczy języka szwedzkiego i podaje masę ciekawych źródeł do nauki, prowadzi #vocabulär i #veckansord skąd można czerpać inspiracje do nauki języka w bardzo przyjemny sposób. ° ° ° ➳ @ Karol, #fizjoterapeuta pracujący indywidualnie z pacjentami w Szwecji. Opowiada w bardzo ciekawy sposób o szwedzkiej służbie zdrowia i o tym jak tu wygląda #rehabilitacja. Temat mi (niestety…) bardzo bliski. Karol jednak pisze bez ściem i przyziemnym językiem ° ° ° ➳ @marchewkowaskandynawia Paulina to miłośniczka Skandynawii i to do niej powinniście zajrzeć, jeśli interesuje Was #literaturaskandynawska, nie tylko szwedzka. ° ° ° ➳ @my_life_made_in_sweden Zosia i jej życie w Sztokholmie. Pisze dużo o szwedzkim podejściu do życia, zarzuca ciekawostkami i robi piękne zdjęcia. Sporo wiedzy dla zainteresowanych Szwecją. ° ° ° ➳ @new_in_sweden Ania pokazuje piękne zakątki południowej Szwecji (dużo #Malmö i okolic) i bardzo lubi analizować różne wykresy, więc po wszelkie #statystyki dotyczące Szwecji to do niej, nie do mnie 🤣 ° ° ° ➳ @ Agnieszka i Konrad i ich baśniowe życie: czerwony domek, las, A post shared by Monika ⚘🇸🇪 (@bewilderedslavica) on May 11, 2020 at 1:53am PDT Parę kliknięć no i znalazłam! Kajuta dla dwojga i jedziemy! Walczę z klaustrofobią, początkowo chciałam hardcorowo – brać kajutę bez okienka, ale myśl o pierwszej w życiu nocy na bujającym statku i jeszcze w kabinie bez okna spędzała mi sen z powiek. Gdy już dojechaliśmy na miejsce poszliśmy się odprawić, pan na check-inie zaproponował „podwyższenie standardu kabiny” za 10 EUR. Podwyższenie = okno z widokiem na Bałtyk. Dla mnie zbawienie! O losie, jednak wysłuchujesz! Szczęśliwa, z biletem w ręku, z Duszkiem pod rękę, poszłam w stronę bramek. lepiej niż w kinie! A tam… Bagaże przed wejściem na pokład są prześwietlane jak na lotnisku. Biznes się kręci, nie można wnosić swojego jedzenia ani picia. Trzeba je kupować w barach i restauracjach na pokładzie statku. Ha, ale co, my Słowianie będziemy wydawać kasę na dodatkowe jedzenie? O nie, nie, nie. W plecaku już były jabłka i pajdy z suszoną szynką od teściowej, których całe szczęście nikt z obsługi nie zauważył. Uff, nasz prowiant ocalał! „Statek płynął, płynęliśmy i my” Słowianie w podróży to temat rzeka. Moja przyjaciółka, Lola, w zeszłym roku była na takim rejsie w grupie z 79 innymi Polakami i według jej raportu, napoje wznoszące w górę do bogów płynęły jak rzeka. Na moje sprawozdanie z naszego rejsu, kontroli bagaży i zakazu wnoszenia jedzenia i picia zareagowała, hmmm…, niespokojnie. „No jak to Monia, nie pozwalają wnosić picia? Jak my byliśmy, każdy miał wódę. Płynął statek i my płynęliśmy!” Nie zdziwiłabym się gdyby okazało się, że zakaz wnoszenia swoich trunków został wprowadzony na krótko po tym ich słowiańskim najeździe na Wikingów… Zachód słońca nad Sztokholmem widziany z pokładu W sobotę od 6 rano mieliśmy postój w Mariehamn, który trwał półtorej godziny. Podczas gdy inni leczyli kaca po imprezach w klubach na promie, my zrobiliśmy sobie spacer po lesie. Trochę świeżego powietrza, piękne domki i przyroda. Tak już mamy, że jak widzimy las to nic innego nam nie potrzeba do szczęścia. Wyspy Alandzkie to autonomiczne państwo, kiedyś należące do Finlandii, obecnie mówiące po szwedzku i mające swoją własną flagę, pomieszanie fińskiej i szwedzkiej. Mają domki niczym z krainy Muminków i warto zejść z promu choć na chwilę, żeby przejść się uliczkami miasta. Warto doświadczyć naszego Bałtyku z nieco innej perspektywy niż lipcowe plażowanie nad morzem ;) Sobota, 6:00 rano. Mariehamn Koszt rejsu na Bałtyku My wybraliśmy weekend, więc ceny zarówno kajuty jak i posiłków były wyższe. Dwuosobowa kajuta klasy ekonomicznej: 30 EUR bez okna, 40 EUR z oknem. Polecam z oknem! Widoki na Bałtyk nocą i o poranku są przecudne. W tygodniu cena to już od 5 EUR za osobę. Brunch: 16 EUR od osoby w weekend. W tygodniu już od 10 EUR. My tym razem jechaliśmy z Viking Line, ale słyszałam też dobre opinie o Birka Cruise i Stena Line. Następnym razem sprawdzimy którąś z tych firm. Podczas moich podróży zawsze wykupuję ubezpieczenie podróżne a najlepsze ceny znajduję dzięki kalkulatorowi ubezpieczeń. Sprawdzisz je TU.
\n \n \n \nszwedzka wyspa na baltyku
Gotlandia – kolebka historii średniowiecza. Gotlandia, zwana również Wyspą Wikingów, to niekwestionowana królowa wśród szwedzkich wysp. Zajmująca powierzchnię około 3185 km kw jest jednocześnie największą wyspą na Morzu Bałtyckim. Dużą popularnością wśród turystów, którzy co roku tłumnie odwiedzają Gotlandię cieszy
Centrum rowerowe > Trasy rowerowe > Rowerem (prawie) dookoła Bałtyku < Wróć do listy wyszukanych tras Region Region przez który przebiega trasa. Typ roweru Polecany typ roweru, którym najłatwiej będzie pokonać całą trasę. Czas Czas jaki należy przeznaczyć na pokonanie całej trasy bez zatrzymywania się w punktach postojowych oraz przy atrakcjach. Dystans Liczba kilometrów do przejechania, począwszy od punktu startowego do punktu końcowego trasy. Poziom trudności Bardzo łatwa – trasa bardzo łatwa, bez dużej ilości wzniesień i podjazdów, z dobrą nawierzchnią Łatwa – trasa ze zdarzającymi się wzniesieniami i podjazdami, z nielicznymi trudnymi momentami do pokonania Trudna - z podjazdami i zjazdami, z momentami trudnej nawierzchni Ekstremalna – trasa bardzo trudna, z dużą ilością wzniesień i podjazdów z trudną nawierzchnią i momentami do pokonania Trasa familijna Całą trasę, bez większych problemów, można pokonać z dziećmi na rowerach lub w przyczepkach/fotelikach rowerowych. Pętla Możliwość rozpoczęcia i zakończenia trasy w tym samym miejscu. Rodzaj trasy Trasa – trasa bez oznaczeń, wytyczona przez samego rowerzystę Szlak – trasa znakowana, wytyczona odgórnie przez instytucję, organizację lub urząd Nawierzchnia Procentowy podział nawierzchni najczęściej spotykanej na trasie. Rowerem dookoła Bałtyku - opis trasy Wyprawy rowerowe zawsze niosą ze sobą wiele dylematów. Dokąd pojechać, co zabrać ze sobą, jak wyrobić się w czasie urlopu? Pytań jest wiele, ale gdy uda się wszystko zaplanować pozostaje już tylko ruszać przed siebie! Pierwszym etapem naszej podróży był lot tanimi liniami z Poznania na lotnisko Sztokholm-Skavsta. Rozkręcone rowery, zapakowane w walizki rowerowe doleciały bez żadnych problemów. We wszystkich krajach na naszej trasie, z wyjątkiem Polski, można rozbić namiot praktycznie wszędzie. Tak też wyglądał nasz pierwszy nocleg. Drugiego dnia, po około 120 km podróży przez niesamowite, szkierowe wybrzeże Szwecji dotarliśmy do Sztokholmu. W samym mieście warto wybrać kemping Bredäng, który jest pięknie położony nad jedną z tamtejszych zatok. Sam Sztokholm łączy w sobie klimat starego portowego miasta, nowoczesną architekturę oraz dziką przyrodę z mnóstwem wysepek, skał i lasów. Szwedzi są uśmiechnięci i przyjaźnie nastawieni do etapem naszej podróży był rejs promem na Wyspy Alandzkie. Rejs dostarcza rewelacyjnych widoków, pozwala wyspać się na normalnym łóżku, a przy tym jest stosunkowo tani. Po obfitym i, jak na skandynawskie warunki, niedrogim śniadaniu (10 €), wysiedliśmy następnego dnia rano na opustoszałym terminalu w Mariehamn. Pogoda pomimo pewnych obaw nadal była ciepła i słoneczna. Mimo, że Alandy zamieszkuje niespełna 30 tys. mieszkańców, ruch w tym największym mieście był całkiem spory. Objechanie trasy wokół wyspy zajęło nam półtora dnia. Jednak chcąc dokładnie zbadać te przepiękne, należące do Finlandii wyspy warto wybrać się tutaj nawet na tydzień. Wyspy Alandzkie oprócz tego, że są rajem dla żeglarzy i wędkarzy, mają także ciekawą historię oraz niebywale sprawną Alandów kolejny prom zabrał nas w dalszą drogę. Archipelag wysp Alandzkich jest bardzo rozległy, dlatego w drodze do Finlandii można zobaczyć miliony małych, niesamowicie malowniczych bezludnych wysepek. Po dopłynięciu do Turku odjechaliśmy kawałek od miasta i po raz kolejny rozbiliśmy obóz nad losowo wybranym jeziorem. Droga z Turku do Helsinek biegnie równolegle do autostrady, dlatego ruch był bardzo mały. W Finlandii krajobraz staje się zdecydowanie mniej pofałdowany, ale to dalej Skandynawia. Jeżeli chodzi o drogi to praktycznie całą wyprawę pokonaliśmy po drogach asfaltowych korzystając z tras wyznaczanych na mapach Google. Helsinki przywitały nas upałem i nowoczesną architekturą. Dużym zaskoczeniem były też ogromne ilości ludzi dojeżdżających do pracy na rowerach szosowych, a także przypływających pod same biura motorówkami... Trudno się jednak dziwić rowerzystom, gdyż stworzona dla nich infrastruktura jest nie tylko świetnej jakości, ale też rewelacyjnie przemyślana, wręcz przyszedł czas na Estonię i Talinn, do którego dopłynęliśmy promem w parę godzin. Na miejscu czekali już na nas znajomi, którzy poza zapewnieniem nam noclegu, postanowili pokazać nam swoją stolicę w całej okazałości. Odrestaurowane uliczki, mnóstwo restauracji i barów sprawia, że wieczorami średniowieczne centrum miasta nabiera niesamowitego uroku. Z drugiej strony jest to miasto dużych kontrastów, w którym obok nowoczesnych biurowców, stoją stare, rozpadające się chatki. Od wjazdu do Estonii, w każdym kolejnym kraju spotykaliśmy coraz więcej komunistycznych pozostałości. Droga do Parnawy była niesłuchanie płaska i mozolna, ale nagrodą było piękne miejsce na nocleg na plaży nad samym tego momentu zmierzaliśmy wzdłuż wybrzeża trasą Eurovelo 10 w kierunku Rygi. Na Łotwie, po wielu dniach słońca dopadła nas w końcu deszczowa i wietrzna pogoda, ale na szczęście był to tylko jeden dzień. Po drodze spotkaliśmy wielu rowerzystów z najróżniejszych krajów, tak jak my objuczonych sakwami. Na Łotwie zanocowaliśmy na przepięknie położonym nad brzegiem morza kempingu Rocks. Stolica Łotwy pokazała nam się od mocno zaniedbanej strony. Nie mieliśmy jednak czasu na dokładniejsze zwiedzanie Rygi, która podobno jest równie ciekawa, jak inne miasta na naszej kolejnych paru dniach jazdy dotarliśmy do litewskiej miejscowości Kurtuvenai. Poza kościołem i dworem mieści się tu mały kemping, gdzie zrobiliśmy sobie dzień odpoczynku. Po zebraniu sił ruszyliśmy dalej w kierunku Polski. Po najdłuższym, bo aż 185 kilometrowym etapie naszą wyprawę zakończyliśmy wieczorem w Ełku. Na trasie nie mieliśmy żadnych złych przygód, drogi były równe i szerokie, a kierowcy, aż do granicy z Polską, kulturalni i potrafiący wyprzedzać rowerzystów szerokim łukiem. Trudności na trasie Złe oznakowanie trasy Wyprawa rowerowa - co zabrać Wyprawy rowerowe to na pewno duże wyzwanie logistyczne. Co zabrać ze sobą? Wstawianie całej listy rzeczy trochę mija się z celem, ponieważ każda wyprawa jest inna. Inaczej spakujemy się na wyjazdy rowerowe po Polsce, a inaczej za granicę. Warto jednak trzymać się kilku podstawowych zasad bikepackingu. Najlepszy rower na długie wyprawy to znany każdemu trekking lub rower wybrać rower z piastą wielobiegową i np. paskiem zębatym, gdyż czyszczenie łańcucha na wyprawie bywa naprawdę i tylny bagażnik pozwoli dobrze rozłożyć ciężar, co wpływa na bezpieczną na dynamo i błotniki przydadzą się w czasie jazdy w złej pogodzie i podstawą są wodoodporne sakwy akcesoria takie, jak multitool, łatki, dętka, pompka, kurtka przeciwdeszczowa itd. Trzeba być gotowym na różne warunki od upału, aż po deszcz i wichurę, a także na wszelkiego rodzaju kontuzje, dlatego apteczka rowerowa jest obowiązkowa. Z drugiej strony dobrze jest zachować umiar tak, aby rower był jak najlżejszy. Nasze nogi docenią to zwłaszcza na na rower jest niezbędnym elementem ekwipunku, bez którego trudno wyobrazić sobie dalszą wyprawę. Wbrew pozorom nie chodzi tutaj o jego rozmiar po złożeniu, ale raczej o łatwość jego rozstawiania. Gdy pod koniec dnia dopadnie nas deszcz lub chmara komarów, wskoczenie do rozłożonego w kilka sekund namiotu jest genialną sprawą. Dlatego wszelkiej maści namioty błyskawiczne, zwijane w charakterystyczne koło są tutaj strzałem w dziesiątkę. Ich przewożenie nie stanowi żadnego problemu. Wystarczy położyć namiot na płasko, na tylnych sakwach i przyczepić gumowymi ekspanderami. Jeżeli zdecydujesz się jechać tą trasą, pamiętaj by sprawdzić takie zmienne jak aktualne warunki pogodowe, drogi zamknięte z powodu remontów, zmiany w ruchu. Opisana trasa jest tylko inspiracją i może być podstawą do planowania wyjazdu, gdy zostaną zachowane wszelkie środki ostrożności po stronie planującego. oraz twórcy tras nie są w żaden sposób odpowiedzialni za uszczerbki na zdrowiu i mieniu, powstałe podczas pokonywania danej trasy rowerowej. Podobne trasy w regionie
ZfDfx.